Lothar. napisał/a
Wczoraj >;)) Byłem u ludzi co mają staruszka i schodziłem z drabiny i on tam leżał pod i żeby mu łapy nie uszkodzić co nieszczęśliwie była pod moją stopą wykonałem Yoko Ukemi huknęło aż ludzie się wystraszyli.


Hehehe. To ja to robię co dziennie. Kotka już na starość jest nieostrożna, pojawia się niespodziewanie w kuchni. Przy każdym kroku, czy obrocie w kuchni, rozglądam się żeby jej nie "zdeptać", hehehe
Druga tura bez Bonżura...