Jak fajnie znów trafić do własnego domu >;)) Niby dobrze jest wyrwać się z domu, ale wszystko ma swój koniec i powrót na "stare smiecie" to jest to co "tygryski lubią najbardziej" >;PPP Nawet rano nie wiedziałem że dziś rozgryzę jak pracuje maszyna zwana Maglem >;PPPPPP Co za odkrycie :) Proste jak drut, ale stare i nowe sterowanie trzeba było zrobić od zera, nie spodziewałem się, że zostanę...."konserwatorem zabytków" >;PPPPPP No tak, to taki dowcip od nas :) i to trochę nie bardzo, bo tak był obśmiewany facet, co miał starszą od siebie dziewczynę >;PP No ale jako autoironia ujdzie >;PPP
|
U mnie w pobliżu były aż 2 magle. Jeden bardzo stary, głośno trzeszczał jak się przesuwał, hehehe. Drugi był jakby mniejszy i chyba szybszy. Płacili tam niezłe rachunki za prąd. Tego drugiego na pewno już nie ma, bo ten dom rozebrali. A ten starszy, to nie wiem. Pewnie też go nie ma. Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
|
Oje...On jeszcze tam jest!... On jest tam od 1937 roku!
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Cześć Andrzeju. magiel jest sterowany pedałem który daje trzy stany i jest sterowany dwoma mikroswitchami w tym jeden z krzywką dający impulsy dwa razy, wywaliłem to wszystko w diabły, wsadziłem 3 mikroschwitche i prosty sterownik Simensa, obsługujący czasówki i zależności, ten zabytek to jakaś stara niemiecka solidna robota i po tym szybkim remoncie to jeszcze wiele lat przepracuje. Ja to się nie bawię w to co "poeta ma na myśli" i składam po swojemu, kolega miał wizję, że to zabytek i żeby go odtworzyć tak jaki był, to się popukałem w głowę, jak pracuje zarobkowo,, to ma być sprawny, a nie będziemy się nad nim doktoryzować i kleić stare śmiecie, które już swoje przepracowały i które się będą psuły. Jak mam dać gwarancję na swoją robotę, to krytyczne miejsca mają być nowe a tylko z wierzchu "zabytek" Ale przyznam że takich urządzeń to już nie będzie, a zresztą nie wiem czy nie lepiej jak by właścicielka nie kupiła jakiegoś taniego chińczyka i nie wywalała go co 4-5 lat? Bo w sumie sterownik simensa też tani nie był a i nam za robotę też trzeba zapłacić, choć z drugiej strony taka stara maszyna to i wygląd a nawet zapach to ma inny i nadaje prestiżu firmie >;PPP
|
Ja chyba mam w piwnicy maglownicę, kupiłem ją jeszcze w Polsce, jakieś 20 lat temu. nie wiem po co ją jeszcze tam trzymam, teraz się już nie magluje. Tak, te stare rzeczy mają jakiś swój urok. Są niepowtarzalne...
Druga tura bez Bonżura...
|
Magiel dalej ma się dobrze Andrzeju, no bo i weź wyprasuj pościelówkę, obrusy lub większe ręczniki. Ba ludzie po domach dalej mają, takie małe, szczególnie jak są dzieciaki i tego prania to całe góry >;)) Sam kiedyś na szybko tak dosuszałem koszule i bieliznę, wiesz jak to fajnie założyć w zimę, takie...... cieplusieńkie skarpetki? >;)))) Jak masz to obejrzyj czy sprawny, no i czysty i się nie zaśmierdział i nie spleśniał i spróbuj, może ci się spodoba? >;PPP
|
Mam stację parową Boscha z ciężkim żelazkiem. Chyba ciągnie mniej prądu jak ta prasowalnica. Ona ma chyba, jak sobie przypominam 4KW....
Druga tura bez Bonżura...
|
To tylko na początku Andrzeju bo potem tylko pełna moc idzie na chwilę, no ale maglowanie ma być na gorąco to i grzałki swoje biorą, wywaliłem sterowanie na przekaźnikach bo te srebrne styki powypalane i założyłem optoelektroniczne sterowanie mocą, kusił mnie falownik, ale za drogi. Niestety ekonomia, sam sterownik to też kupiony promocyjnie, no ale czasy ciężkie to trzeba kombinować. Jeszcze kumplowi poleciało ogrzewanie, niby w miedzi ale się rozszczelniło i łatanie tego to gehenna, bo trzeba wodę spuścić i kompresorem wodę wygonić bo inaczej nie polutujesz, a stare z nowym to tak sobie :) no ale poszło, tylko zmordowany jestem i jutro lepiej nie przeginać >;P
|
No to ci się zeszło. Aaa do tego magla na pewno się przygotowałeś z materiałem, planami, etc. Bo takich rzeczy nie robi się na żywioł, hehehe. Dobranoc Wojtek. Dobranoc Duszki.
Druga tura bez Bonżura...
|
A wiesz że materiały to nam przywieźli? Dziś firmy kurierskie są ekstra. Szybkie negocjancie z marketingiem, co i po ile, faktura i co można po drodze to na pakę, a co nie, to dowiozą >;) Dobranoc :)
|
![]() Nie rób tego, co robi ktoś z doświadczeniem :) To niuanse decydują o... wyniku... eksperymentu ![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |