Co za długi dzień >;)))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
12 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Co za długi dzień >;)))

Lothar.
Jak fajnie znów trafić do własnego domu >;)) Niby dobrze jest wyrwać się z domu, ale wszystko ma swój koniec i powrót na "stare smiecie" to jest to co "tygryski lubią najbardziej" >;PPP Nawet rano nie wiedziałem że dziś rozgryzę jak pracuje maszyna zwana Maglem >;PPPPPP Co za odkrycie :) Proste jak drut, ale stare i nowe sterowanie trzeba było zrobić od zera, nie spodziewałem się, że zostanę...."konserwatorem zabytków" >;PPPPPP No tak, to taki dowcip od nas :) i to trochę nie bardzo, bo tak był obśmiewany facet, co miał starszą od siebie dziewczynę >;PP No ale jako autoironia ujdzie >;PPP

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Amigoland
U mnie w pobliżu były aż 2 magle. Jeden bardzo stary, głośno trzeszczał jak się przesuwał, hehehe. Drugi był jakby mniejszy i chyba szybszy. Płacili tam niezłe rachunki za prąd. Tego drugiego na pewno już nie ma, bo ten dom rozebrali. A ten starszy, to nie wiem. Pewnie też go nie ma. Cześć Wojtek.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Amigoland
Oje...On jeszcze tam jest!... On jest tam od 1937 roku!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Cześć Andrzeju. magiel jest sterowany pedałem który daje trzy stany i jest sterowany dwoma mikroswitchami w tym jeden z krzywką dający impulsy dwa razy, wywaliłem to wszystko w diabły, wsadziłem 3 mikroschwitche i prosty sterownik Simensa, obsługujący czasówki i zależności, ten zabytek to jakaś stara niemiecka solidna robota i po tym szybkim remoncie to jeszcze wiele lat przepracuje. Ja to się nie bawię w to co "poeta ma na myśli" i składam po swojemu, kolega miał wizję, że to zabytek i żeby go odtworzyć tak jaki był, to się popukałem w głowę, jak pracuje zarobkowo,, to ma być sprawny, a nie będziemy się nad nim doktoryzować i kleić stare śmiecie, które już swoje przepracowały i które się będą psuły. Jak mam dać gwarancję na swoją robotę, to krytyczne miejsca mają być nowe a tylko z wierzchu "zabytek" Ale przyznam że takich urządzeń to już nie będzie, a zresztą nie wiem czy nie lepiej jak by właścicielka nie kupiła jakiegoś taniego chińczyka i nie wywalała go co 4-5 lat? Bo w sumie sterownik simensa też tani nie był a i nam za robotę też trzeba zapłacić, choć z drugiej strony taka stara maszyna to i wygląd a nawet zapach to ma inny i nadaje prestiżu firmie >;PPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Amigoland
Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju. magiel jest sterowany pedałem który daje trzy stany i jest sterowany dwoma mikroswitchami w tym jeden z krzywką dający impulsy dwa razy, wywaliłem to wszystko w diabły, wsadziłem 3 mikroschwitche i prosty sterownik Simensa, obsługujący czasówki i zależności, ten zabytek to jakaś stara niemiecka solidna robota i po tym szybkim remoncie to jeszcze wiele lat przepracuje. Ja to się nie bawię w to co "poeta ma na myśli" i składam po swojemu, kolega miał wizję, że to zabytek i żeby go odtworzyć tak jaki był, to się popukałem w głowę, jak pracuje zarobkowo,, to ma być sprawny, a nie będziemy się nad nim doktoryzować i kleić stare śmiecie, które już swoje przepracowały i które się będą psuły. Jak mam dać gwarancję na swoją robotę, to krytyczne miejsca mają być nowe a tylko z wierzchu "zabytek" Ale przyznam że takich urządzeń to już nie będzie, a zresztą nie wiem czy nie lepiej jak by właścicielka nie kupiła jakiegoś taniego chińczyka i nie wywalała go co 4-5 lat? Bo w sumie sterownik simensa też tani nie był a i nam za robotę też trzeba zapłacić, choć z drugiej strony taka stara maszyna to i wygląd a nawet zapach to ma inny i nadaje prestiżu firmie >;PPP
Ja chyba mam w piwnicy maglownicę, kupiłem ją jeszcze w Polsce, jakieś 20 lat temu. nie wiem po co ją jeszcze tam trzymam, teraz się już nie magluje. Tak, te stare rzeczy mają jakiś swój urok. Są niepowtarzalne...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Lothar.
Magiel dalej ma się dobrze Andrzeju, no bo i weź wyprasuj pościelówkę, obrusy lub większe ręczniki. Ba ludzie po domach dalej mają, takie małe, szczególnie jak są dzieciaki i tego prania to całe góry >;)) Sam kiedyś na szybko tak dosuszałem koszule i bieliznę, wiesz jak to fajnie założyć w zimę, takie...... cieplusieńkie skarpetki? >;)))) Jak masz to obejrzyj czy sprawny, no i czysty i się nie zaśmierdział i nie spleśniał i spróbuj, może ci się spodoba? >;PPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Amigoland
Lothar. napisał/a
Magiel dalej ma się dobrze Andrzeju, no bo i weź wyprasuj pościelówkę, obrusy lub większe ręczniki. Ba ludzie po domach dalej mają, takie małe, szczególnie jak są dzieciaki i tego prania to całe góry >;)) Sam kiedyś na szybko tak dosuszałem koszule i bieliznę, wiesz jak to fajnie założyć w zimę, takie...... cieplusieńkie skarpetki? >;)))) Jak masz to obejrzyj czy sprawny, no i czysty i się nie zaśmierdział i nie spleśniał i spróbuj, może ci się spodoba? >;PPP
Mam stację parową Boscha z ciężkim żelazkiem. Chyba ciągnie mniej prądu jak ta prasowalnica. Ona ma chyba, jak sobie przypominam 4KW....
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Lothar.
To tylko na początku Andrzeju bo potem tylko pełna moc idzie na chwilę, no ale maglowanie ma być na gorąco to i grzałki swoje biorą, wywaliłem sterowanie na przekaźnikach bo te srebrne styki powypalane i założyłem optoelektroniczne sterowanie mocą, kusił mnie falownik, ale za drogi. Niestety ekonomia, sam sterownik to też kupiony promocyjnie, no ale czasy ciężkie to trzeba kombinować. Jeszcze kumplowi poleciało ogrzewanie, niby w miedzi ale się rozszczelniło i łatanie tego to gehenna, bo trzeba wodę spuścić i kompresorem wodę wygonić bo inaczej nie polutujesz, a stare z nowym to tak sobie :) no ale poszło, tylko zmordowany jestem i jutro lepiej nie przeginać >;P

 
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Amigoland
Lothar. napisał/a
To tylko na początku Andrzeju bo potem tylko pełna moc idzie na chwilę, no ale maglowanie ma być na gorąco to i grzałki swoje biorą, wywaliłem sterowanie na przekaźnikach bo te srebrne styki powypalane i założyłem optoelektroniczne sterowanie mocą, kusił mnie falownik, ale za drogi. Niestety ekonomia, sam sterownik to też kupiony promocyjnie, no ale czasy ciężkie to trzeba kombinować. Jeszcze kumplowi poleciało ogrzewanie, niby w miedzi ale się rozszczelniło i łatanie tego to gehenna, bo trzeba wodę spuścić i kompresorem wodę wygonić bo inaczej nie polutujesz, a stare z nowym to tak sobie :) no ale poszło, tylko zmordowany jestem i jutro lepiej nie przeginać >;P

No to ci się zeszło. Aaa do tego magla na pewno się przygotowałeś z materiałem, planami, etc. Bo takich rzeczy nie robi się na żywioł, hehehe. Dobranoc Wojtek. Dobranoc Duszki.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Lothar.
A wiesz że materiały to nam przywieźli? Dziś firmy kurierskie są ekstra. Szybkie negocjancie z marketingiem, co i po ile, faktura i co można po drodze to na pakę, a co nie, to dowiozą >;) Dobranoc :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Lothar.


Nie rób tego, co robi ktoś z doświadczeniem :) To niuanse decydują o... wyniku... eksperymentu
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Co za długi dzień >;)))

Lothar.
Ciekawe Andrzeju czy zauważyłeś, że to elektrycy i chyba naprawiali lampy powyżej >;))