Lothar. napisał/a
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi Andrzeju. Policja też ma swoje nieraz nieoczywiste interesy. Jak można to pomóc, ale z rozwagą. Można schrzanić czyjąś akcję, albo ucierpieć, niech każdy robi swoje. Obywatelski obowiązek to już wykonywałem.
U nas kiedyś jeden wstawił się za dziewczyną w pociągu. Dostał od któregoś z gnoi, co ją zaczepiali...nożem. Faceta wyratowali, ale trafił na wózek inwalidzki. Stracił pracę, rodzinę, został sam z marnym zasiłkiem...Dziewczyna mu nawet nie podziękowała...
Druga tura bez Bonżura...