Wściekli się? Czy co? A czym on zasłynął? Że pokazał fotki pałaców Putina? Że pokazał że to złodziej? Jakoś to nie zrobiło na Rosjanach wrażenia. Oni dobrze wiedzą, że na górze są sami złodzieje
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Każda sprawa potrzebuje .... bohaterów, z którymi się utożsamią masy >;)
|
Nawalny był takim samym nacjonalistą jak Putin ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Na YT już nie znajdziesz żadnych klipów na ten temat...
Druga tura bez Bonżura...
|
Aleksiej Nawalny jest nacjonalistą?
Hm. Brał udział w marszach nacjonalistów, popierał „rosyjskich zuchów” walczących z Gruzją i w 2014 r. mówił „Krym nasz”. A więc nacjonalista. Albo gorący patriota, któremu zależy na tym, żeby jego kraj był największy i najlepszy. Putinowi też na tym zależy. Prawda. I Sołżenicynowi na tym samym zależało. Kiedy wyjechał na Zachód, to nagle wszyscy byli nim tam rozczarowani: „Jakie on ma dziwne poglądy! Coś mu się w głowie pokiełbasiło”. Nic mu się nie pokiełbasiło – po prostu miał nacjonalistyczne poglądy. Lubimy swoje wyobrażenia: Nawalny to wolnościowiec, demokrata, liberał, bo walczy z reżimem Putina. Owszem walczy, ale jest też zwolennikiem wielkiej Rosji. I wrócił, żeby się oddać w łapy reżimu. https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/8074878,nawalny-to-nacjonalista-i-wojownik-o-potezna-rosje-wywiad.html
Druga tura bez Bonżura...
|
Własny "reżim" to nie koniecznie reżim. Szczególnie jak tak twierdzą obce media >;)
|
Zauważyłem że w Rosji jednak szanuje się wolę obywatela. Ale tylko w jednym przypadku, jak chce umrzeć ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W 1974 roku, po nagonce w radzieckiej prasie, Sołżenicyn został aresztowany, pozbawiony obywatelstwa i deportowany do Niemiec Zachodnich. Do ojczyzny wrócił dopiero po 20 latach. Na emigracji mieszkał początkowo w Szwajcarii, a od 1976 roku - w USA. Po wydaleniu pisarza z ZSRR jego utwory były w tym kraju i w całym bloku wschodnim objęte całkowitym zakazem publikacji, usuwano je z bibliotek. W Polsce utwory Sołżenicyna ukazywały się w drugim obiegu.
Na emigracji Sołżenicyn pisał teksty sytuujące się na pograniczu publicystyki i literatury wspomnieniowej, a także wielki cykl powieściowo-historyczny "Czerwone koło" - epopeję o historii Rosji początków XX wieku. Podjął w niej próbę odpowiedzi na pytanie o przyczyny klęski Rosji w I wojnie światowej i zwróceniu się ku rewolucji. Pracę nad tym dziełem Sołżenicyn podjął jeszcze pod koniec lat 30., a tworzył je do początku lat 90. Opublikował dziesięć tomów; dzieło to pozostało faktycznie nieukończone. W publicystyce na emigracji (słynne przemówienie harwardzkie "Zmierzch odwagi") Sołżenicyn krytykował społeczeństwa zachodnie i oceniał, że Rosja nie powinna podążać drogą zachodnich demokracji. Własną wizję Sołżenicyn ogłosił w opublikowanej w 1990 roku broszurze "Jak odbudować Rosję", w której odwołał się do idei słowianofilskich. Za najlepszy dla swej ojczyzny ustrój uważał demokrację samorządową wzorowaną na strukturach sprzed 1917 roku: wspólnocie wiejskiej i szlacheckich ziemstwach. Pisarz opowiadał się też - za co był często krytykowany - za państwowością rosyjską wspólnie z Białorusią i Ukrainą. W 1990 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa Sołżenicynowi przywrócono obywatelstwo. Pisarz wrócił jednak do Rosji dopiero w 1994 roku, odbywając przy tym 56-dniową podróż po całym kraju. Jej efektem stała się książka "Rosja w zapaści", w której Sołżenicyn wyrażał zaniepokojenie sytuacją państwa rosyjskiego i stanem moralnym narodu. Po powrocie do ojczyzny Sołżenicyn krytykował przemiany w Rosji po upadku ZSRR, rządy prezydenta Borysa Jelcyna i wpływy oligarchów. Na początku zeszłej dekady pozytywnie oceniał Władimira Putina, uważając go za przywódcę, który rozpoczął odbudowę państwa. W ostatnich latach życia Sołżenicyna Putin niejednokrotnie odwiedzał pisarza w jego posiadłości w Troice-Łykowie pod Moskwą. Sołżenicyn zmarł 3 sierpnia 2008 roku; został pochowany na cmentarzu przy Monastyrze Dońskim w Moskwie. W stulecie urodzin Sołżenicyn wciąż wywołuje spory. Konserwatyzm, krytyczna ocena Zachodu, idee nacjonalistyczne, stanowisko wobec władz w ostatnich latach życia, dzielą Sołżenicyna od środowisk demokratycznych, które akcentują jego sprzeciw wobec komunizmu i głoszenie prawdy o zbrodniach stalinizmu. Zaś zwolennicy idei imperialnych nadal krytykują Sołżenicyna za jego sprzeciw wobec ZSRR. Przyznaje się jednak, że Sołżenicyn był jednym z tych rosyjskich pisarzy-proroków i wielkich moralistów, których losem jest wywoływanie sporów. Z Moskwy Anna Wróbel (PAP) |
Widać że był chyba mentorem Nawalnego
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Czy my sami byśmy nie chcieli żeby Polska była silna i bogata, tak żeby nikt nie musiał jechać za chlebem?
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To był jeden z tych, którzy "umarli nagle"
No ale jest powód, by znów Putina uznać mordercą. https://www.money.pl/gospodarka/nie-zyje-aleksiej-nawalny-rosyjski-opozycjonista-byl-w-kolonii-poprawczej-6996308211845792a.html ![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |