Mnie stresuje bardzo jazda po Warszawie, chociaż jest teraz w telefonie nawigacja to i tak łatwiej. Zwykle jeżdżę tylko w określone miejsca, te, które już znam.
Użyłem jak pies w studni, Michalino >;)) Naszła mnie myśl, że wcześniej czy później przestanę obsługiwać Śródmieście, z uwagi na wrogą politykę władz. Zlikwidowali parkingi, pełno tras dla rowerów, jednokierunkowe ulice z nakazem jazdy. Firmy dawno uciekły, nieruchomości kosmicznie drogie. Po co tam mieszkać? Kto będzie to utrzymywał?