Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
32 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

michalina
Lothar. napisał/a
Niby tak Andrzeju ale ludzie mi na ulicach wchodzą pod koła bo... "maja pierwszeństwo" i się nie rozglądają, a jak jadę pod słońce to niewiele widzę i powinni uważać bo mogę popełnić błąd.

Hmmm,wyglada na to,że albo najgłupsi ludzie mieszkają w świetokrzyskim albo...mamy najbardziej chamskich kierowców .
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Cel, jak cel. Może być różny. Mnie tylko zastanawia to, że rodzice oddając dziecko do żłobka , czy przedszkola, oddają dzieci w ręce idiotów/ek. Wyobraźmy sobie że ktoś wychowuje dziecko bezstresowo, bo to jest obecny trend. A w przedszkolu robi ktoś taki eksperyment. Dziecko budzi się potem z krzykiem w nocy, moczy się, ma depresję...I co z wychowaniem bezstresowym?
Hej Amigo:)Jedna z moich najlepszych kolezanek pracuje 40 lat  wprzedszkolu.
Dzieci ją uwielbiaja.
Pomimo nakazów nigdy nie założyła maski do pracy.
Ale za swoja pracę i zaangażowanie płaci notorycznymi scysjami z kierownictwem.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Amigoland
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Cel, jak cel. Może być różny. Mnie tylko zastanawia to, że rodzice oddając dziecko do żłobka , czy przedszkola, oddają dzieci w ręce idiotów/ek. Wyobraźmy sobie że ktoś wychowuje dziecko bezstresowo, bo to jest obecny trend. A w przedszkolu robi ktoś taki eksperyment. Dziecko budzi się potem z krzykiem w nocy, moczy się, ma depresję...I co z wychowaniem bezstresowym?
Hej Amigo:)Jedna z moich najlepszych kolezanek pracuje 40 lat  wprzedszkolu.
Dzieci ją uwielbiaja.
Pomimo nakazów nigdy nie założyła maski do pracy.
Ale za swoja pracę i zaangażowanie płaci notorycznymi scysjami z kierownictwem.
Tja. "Starej szkoły" wychowawczynie nie dają się. Teraz mamy nową falę wychowawczyń, po lewackich kursach...Witaj Michalino.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

brunetka.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie, nie , chodziło mi o to straszenie dzieci przez przedszkolankę z Twojego filmiku.
A okulary w samochodzie są jak najbardziej są potrzebne.
Witaj Wojtek.:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez brunetka.
brunetka. napisał/a
Nie, nie , chodziło mi o to straszenie dzieci przez przedszkolankę z Twojego filmiku.
A okulary w samochodzie są jak najbardziej są potrzebne.
Witaj Wojtek.:)
Nie używam Brunetko, bo koledze się wbiły przy wypadku i stracił oko. Pewnie się to nie zdarza często, ale jakoś czuję dyskomfort w okularach. Mogę, ale nie lubię, używam tylko jak naprawdę muszę >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Lothar. napisał/a
Niech Ewa coś powie :) bo ma doświadczenie z dziećmi >;P Ale tak sobie myślę, że istnieje w tym jakiś sens, bo dzieciaki żyjąc w bezpiecznym świecie, powinny się uczyć, że tak bezpiecznie to do końca nie jest >;)) Choć nie wiem, czy nauka powinna być aż tak traumatyczna >;)
A cóż ja mogę powiedzieć, chyba to co wszyscy. To jest trauma na całe życie dla takich dzieci, a jeśli chodzi o te panie, to powinien być kryminał i zakaz wykonywania zawodu.
Myślisz Ewo, że te panie tak dla zabawy straszyły dzieci? Myślałem, że za tym idzie strategia podporządkowania. Mnie straszono i zamykano w toalecie za karę, a panie przedszkolanki miały "ławkę kar" gdzie bywałem gościem >;P I jakoś to przetrzymałem :)


Straszenie dzieci to dość częsta praktyka. Zapewne trudno znaleźć osobę, która chociaż raz nie usłyszała, będąc dzieckiem, że gdy będzie niegrzeczna, przyjdzie po nią policjant lub Baba Jaga. Groźba może zadziałać szybko i skutecznie, ponieważ zlękniony maluch zrobi to, co mu się każe. Jednak tak naprawdę straszenie działa na dzieci bardzo destrukcyjnie. Negatywnie oddziałuje też na więź z rodzicem, która staje się słabsza i gorsza.
Straszysz dziecko Babą Jagą? To nie jest dobry pomysł Foto: EA March / Shutterstock
Straszysz dziecko Babą Jagą? To nie jest dobry pomysł
‹ wróć

W życiu każdego rodzica przychodzi moment, kiedy wyczerpuje się jego cierpliwość do psocącego malucha, bo powtarzające się tłumaczenie i proszenie po prostu nie przynoszą rezultatów.

W takich momentach na usta wielu rodziców cisną się najróżniejsze groźby, które mają zdyscyplinować dziecko. Ich repertuar jest bardzo urozmaicony, zależny od inwencji rodziców. Najczęściej powtarza się straszenie poprzez powiedzenie, że zaraz ktoś przyjdzie i zabierze niegrzeczne dziecko. A jest to zazwyczaj policjant, Baba Jaga, pani z domu dziecka, czy niezidentyfikowany dziad lub pan. Co bardziej „kreatywni” rodzice potrafią straszyć swojego malucha tym, że wywiezie go śmieciarka albo mama umrze, np. gdy dziecko nie zje śniadania do końca.
Dlaczego straszenie dzieci jest złe

Można odnieść wrażenie, że niektórzy rodzice odruchowo wypowiadają groźbę związaną z przyjściem buki czy zabraniem do domu dziecka, niezbyt pochylając się nad sensem własnych słów. Działa przekonanie, że skoro sami byli tak straszeni, to na dziecko też podziała i nic mu się nie stanie.

    Łatwo jednak zapomnieć o własnych strachach i lękach z dzieciństwa, myśląc, że straszenie własnych dzieci nie będzie miało na ich psychikę żadnego wpływu.

Bezrefleksyjnie rzucona przez rodzica groźba, może podziałać piorunująco na dziecko i spowodować w nim ogromne lęki i obawy. Kilkulatki postrzegają rzeczywistość w zupełnie inny sposób niż dorośli, dlatego naprawdę mogą zacząć się bać przyjścia złego dziada, który zrobi im krzywdę. Straszenie dzieci zawsze jest niewłaściwą metodą wychowawczą, która być może zadziała szybko w konkretnej sytuacji, ale długofalowo może mocno uszkodzić dziecięcą psychikę.
Lęki straszonych dzieci

Matki i ojcowie straszą swoje dzieci najczęściej dlatego, aby wyegzekwować od nich posłuszeństwo. Chociaż takie słowa dają często szybki efekt, to jest to naprawdę zła strategia na wychowanie, ponieważ w przypadku bardzo wrażliwych dzieci może skończyć się nawet poważnymi zaburzeniami psychicznymi. Maluch bowiem może zacząć bać się rodzica, który cały czas grozi czymś strasznym, utracić poczucie bezpieczeństwa.

Dziecko może się również bać o rodzica, ponieważ niekiedy straszy się najmłodszych tym, że mama lub tata zachorują, umrą czy odejdą, jeśli nie będzie grzeczne. W takiej sytuacji maluch może nabawić się zaburzeń lękowych spowodowanych groźbami, że z jego powodu rodzicowi stanie się coś złego.
Straszenie dziecka a utrata autorytetu przez rodzica

Często powtarzane groźby tracą po czasie swoją siłę oddziaływania, ponieważ do dziecka zaczyna docierać, że są bez pokrycia. Dodatkowo wywołują utratę zaufania do opiekuna, ponieważ jasne się staje, że groźby są całkowicie wymyślone, abstrakcyjne i nigdy się nie ziszczą.

W głowie dziecka pojawia się myśl, że bliscy je okłamują. Skutkuje to nadszarpniętym zaufaniem, a nawet pogorszeniem relacji rodzinnych. Wszakże dla dziecka rodzic jest wzorem do naśladowania i najbliższą osobą, która nie powinna nigdy go oszukiwać.
Lepiej rozmawiać niż straszyć

Postraszenie dziecka dziadem czy policjantem to kusząca metoda dla wielu rodziców, ponieważ daje szybki efekt. Jednak lepszym rozwiązaniem jest wyjaśnienie dziecku, co robi źle, jak powinno się w danym momencie zachować i dlaczego tego od niego się oczekuje.

Chociaż nie jest to łatwe, dziecku można pewne sprawy wyjaśniać kilkukrotnie, a i tak nadal robi swoje, to mimo wszystko jest to lepsze rozwiązanie. Po jakimś czasie do malucha dotrze, o co chodzi rodzicom, i zacznie się do tego stosować, bo będzie miał klarownie wyjaśniony problem. Zastraszone dziecko zrobi to, o co się je prosi, ale zrobi to tylko z lęku i stresu, a nie otrzyma odpowiedniego wzorca dobrego zachowania. Problem nie zniknie, a wróci jedynie po czasie, kiedy dziecko zapomni wcześniejsze groźby.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Lothar.
W głowie dziecka pojawia się myśl, że bliscy je okłamują.

Myślę, że to bardzo zdrowa myśl >;)) Ile ja się tych bajek religijnych nasłuchałem. Ba, pan Dziadek twierdził że jako "niedowiarek" to "źle skończę >;P A ja jako dziecko, już chciałem empirycznie podejść do tych bajań i je poddać doświadczeniu >;P No to pan Dziadek mnie straszył >;)) Bo ktoś tam sprawdzał i.... umarł, a ci co nie sprawdzali, to co? "Żyli wiecznie"?  Ale jeden się złamie a drugi nie. I pan Dziadek wymyślił że jak diabła i śmierci się nie boję to...... jestem materiałem na księdza >;PPP

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Lothar.
Zobaczcie jaka jest obsada w przedszkolu do którego chodziłem ja i pan Sputnik >;))

Kadra Pedagogiczna - rok szkolny 2022/2023
Dyrektor przedszkola
Maria Herman
 
Grupa I - trzylatki
oddział czynny w godzinach:   7:00 - 15:00
 Wioletta Trybuła- nauczyciel mianowany
Joanna Pasieka - nauczyciel kontraktowy
Grupa II- czterolatki
oddział czynny w godzinach:  7:30-17:30
Nauczyciele:
Małgorzata Wilińska-Woronowicz - nauczyciel dyplomowany
Kamila Korobczuk -nauczyciel kontraktowy
 
Grupa III- pięciolatki
oddział czynny w godzinach: 8:30-15:30
Nauczyciele:
Lidia Szajkowska - nauczyciel dyplomowany
Małgorzata Górka-nauczyciel kontraktowy
 
Grupa IV- sześciolatki
oddział czynny w godzinach: 7:30-16:30
Nauczyciele:
Nauczyciele:Beata Sikorska - nauczyciel mianowany
Maria Herman - nauczyciel dyplomowany
Hanna Usielska-Ptaszek - nauczyciel dyplomowany
Wioletta Trybuła     -   nauczyciel mianowany
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Czy oni tam, w czasie kontroli spodziewali się złapać kogoś pracującego na czarno? Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawi mnie cel takiego odziaływania?

Lothar.
Kontrola to podstawa Andrzeju >;)) A pracuje tam 2 nauczycieli...... mianowanych >;))

PYTANIE

Jakie są przywileje nauczyciela mianowanego ?

ODPOWIEDŹ

Mianowanie jest odrębną od umowy o pracę podstawą nawiązania stosunku pracy, gwarantuje głównie większą stabilność zatrudnienia.

Zgodnie z art. 10 ust. 5 Ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (DzU z 2006 r. nr 97, poz. 674, z późn. zm., ostatnie DzU z 2009 r. nr 213, poz. 1650) stosunek pracy z nauczycielem mianowanym nawiązuje się na czas nieokreślony na podstawie mianowania w pełnym wymiarze czasu pracy. Jeśli nie ma możliwości zatrudnienia nauczyciela mianowanego w pełnym wymiarze czasu pracy na czas nieokreślony, wówczas zatrudnić go należy na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Zatrudnienie nauczyciela mianowanego na czas określony jest sytuacją dopuszczalną jedynie w przypadku, gdy zaistnieje potrzeba wynikająca z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela.

Zgodnie z art. 18 ww. ustawy nauczyciel mianowany może być przeniesiony na własną prośbę lub z urzędu za jego zgodą na inne stanowisko w tej samej lub innej szkole, w tej samej lub innej miejscowości, na takie same lub inne stanowisko.

W razie przeniesienia nauczyciela z urzędu należy mu, zgodnie z art. 21 Karty Nauczyciela, zapewnić mieszkanie, którego wielkość będzie zależeć od liczby osób w rodzinie nauczyciela, znaleźć pracę dla współmałżonka, jeśli on także jest nauczycielem, oraz zwrócić koszty przeniesienia.

Natomiast przeniesienie nauczyciela mianowanego bez jego zgody obwarowane jest dodatkowymi warunkami, a mianowicie:

- okres przeniesienia nie może być dłuższy niż 3 lata,

- nauczycielowi przysługuje w takim wypadku prawo powrotu na uprzednio zajmowane stanowisko,

- w przypadku przeniesienia do pracy w innej szkole w innej miejscowości nauczycielowi przysługuje:

    czterodniowy tydzień pracy,

    dodatek za uciążliwość pracy w wysokości 20% wynagrodzenia zasadniczego,

    zakwaterowanie w miejscu czasowego zatrudnienia.

Zgodnie z art. 20 ust. 1 pkt 2 w przypadku częściowej likwidacji szkoły bądź w razie zmian organizacyjnych powodujących zmniejszenie liczby oddziałów w szkole, które uniemożliwiają zatrudnianie nauczyciela w pełnym wymiarze zajęć, nauczyciel mianowany może wyrazić zgodę na ograniczenie zatrudnienia.

Natomiast jeśli z nauczycielem mianowanym rozwiązany zostanie stosunek pracy z powyższego powodu lub z powodu całkowitej likwidacji szkoły- przysługuje mu odprawa w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego.

Stosunek pracy nawiązany na podstawie mianowania jest stosunkiem szczególnie chronionym przepisami prawa. Poza przypadkiem rozwiązania takiego stosunku na mocy porozumienia stron, bądź na wniosek nauczyciela mianowanego, może on ulec rozwiązaniu jedynie w przypadku:

- czasowej niezdolności nauczyciela do pracy spowodowanej chorobą, jeżeli okres tej niezdolności przekracza 182 dni,

- orzeczenia przez lekarza przeprowadzającego badanie okresowe lub kontrolne o niezdolności nauczyciela do wykonywania dotychczasowej pracy,

- ukończenia przez nauczyciela 65 lat życia,

- uzyskania negatywnej oceny pracy,

- cofnięcia skierowania do nauczania religii w szkole.

Ponadto w przypadku, gdy z nauczycielem mianowanym rozwiązano stosunek pracy z powodu orzeczenia przez lekarza przeprowadzającego badanie okresowe lub kontrolne o niezdolności nauczyciela do wykonywania dotychczasowej pracy, przysługuje mu odprawa w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego ostatnio pobieranego w czasie trwania stosunku pracy - za każdy pełny rok pracy na stanowisku nauczyciela, nieprzekraczającą jednak sześciomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego.

Nauczycielowi zatrudnionemu na podstawie mianowania, który wniósł podanie o przeniesienie do miejscowości będącej miejscem stałego zamieszkania współmałżonka, jeżeli podanie o przeniesienie nie może być uwzględnione z powodu niemożności zatrudnienia go w zawodzie nauczycielskim w miejscu stałego zamieszkania współmałżonka, dyrektor szkoły udziela urlopu bezpłatnego, na okres nieprzekraczający 2 lat. Jeżeli w tym okresie nauczyciel nie podjął ponownie pracy, stosunek pracy ulega rozwiązaniu, a nauczycielowi przyznaje się odprawę pieniężną w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego ostatnio pobieranego w czasie trwania stosunku pracy - za każdy pełny rok pracy na stanowisku nauczyciela, nieprzekraczającą jednak:

1) trzymiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, jeżeli okres pracy nauczycielskiej nie przekroczył 10 lat;

2) sześciomiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, jeżeli okres pracy nauczycielskiej przekroczył 10 lat.

Ponadto zgodnie z art. 30 ust. 4 ww. ustawy średnie wynagrodzenie nauczycieli mianowanych stanowi 144% kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej i jest niższe tylko od wygrodzenia nauczyciela dyplomowanego.

Marta Handzlik - prawnik, specjalista z zakresu prawa oświatowego, autorka publikacji z zakresu finansów w oświacie.
12