Ciekawe spojrzenie gospodarcze na dominacje w handlu.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Blokada dróg morskich do EU, Afryki i Ameryki łacińskiej i Kanady. Mogą ich ostro przyhamować Andrzeju.

To, to już rozwiązania siłowe. Ja zastanawiam się nad rozwiązaniami ekonomicznymi. Cła? Cła uderzają w firmy zachodnie znajdujące się w Chinach, Czyli w właścicieli mieszkających tak czy owak w krajach zachodnich. Także te cła to właściwie uderzenie w zachodni biznes. Zachodzi jeszcze taka możliwość że firmy zachodnie zostaną w Chinach albo wchłonięte, albo padną śmiercią naturalną, bo chińskie firmy będą produkowały to samo, albo i lepsze. Bo oni po prostu, rozwijają zachodnią technologię...

[Lothar.]

Hmm, co daje do myślenia w sprawie, wyborów prezydenckich.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Już na początku nie zgodzę się z panem doktorem. Brak powiązań między województwami w Polsce, to nie wina Niemców...Tylko Polaków. Jakby takie powiązania budowano za polski szlacheckiej. Niemcowi ciężko byłoby to rozerwać, właściwie byłoby to niemożliwe...Przypomniało mi się powiedzenie..."Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" Co to znaczy? To znaczy że oni mieli głęboko w życi wszystko co było poza ich ogrodzeniem...Żyd odbierał od niego plony, żyd płacił, żyd transportował. A żyda interesowała tylko gotówka i powiązania biznesowe, a nie tam jakieś polityczne...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Już na początku nie zgodzę się z panem doktorem. Brak powiązań między województwami w Polsce, to nie wina Niemców...Tylko Polaków. Jakby takie powiązania budowano za polski szlacheckiej. Niemcowi ciężko byłoby to rozerwać, właściwie byłoby to niemożliwe...Przypomniało mi się powiedzenie..."Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" Co to znaczy? To znaczy że oni mieli głęboko w życi wszystko co było poza ich ogrodzeniem...Żyd odbierał od niego plony, żyd płacił, żyd transportował. A żyda interesowała tylko gotówka i powiązania biznesowe, a nie tam jakieś polityczne...

Polska i Polacy stanowili tylko jedność...W czasach zagrożeń. Zagrożeń egzystencji. Tak jest zresztą do dziś...

[Lothar.]

Jak szlachta "zarznęła" nasze Mieszczaństwo, to nie powstała Polska klasa kupiecka i obcy to wzięli. Pamiętasz z Lalki jak arystokracja i nawet koledzy z pracy gardzili Stasiem Wokulskim jak chciał się uczyć i został kupcem?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Jak szlachta "zarznęła" nasze Mieszczaństwo, to nie powstała Polska klasa kupiecka i obcy to wzięli. Pamiętasz z Lalki jak arystokracja i nawet koledzy z pracy gardzili Stasiem Wokulskim jak chciał się uczyć i został kupcem?

No pamiętam. Chciałbym jeszcze wspomnieć że przecież Niemcy powstały stosunkowo też niedawno. Tam były przecież osobne księstwa. To nie było żadne państwo. Tylko że w tych księstwach dbano o infrastrukturę, nawet drogi przez pola były brukowane. Teraz są asfaltowe. A w mniejszych wioskach można jeszcze spotkać brukowane pamiętające czasy pewnie jakiegoś Wilhelma Zdobywcy, hehehe. Budowania dróg nauczyli ich Rzymianie...

[Lothar.]

To się bierze z nastawienia do życia i pracy Andrzeju. Pamiętam jak z kumplem zaczynaliśmy kombinować i w miarę szybko zarobiliśmy po 20 tyś na głowę, no i kumpel, urlopy wycieczki bo "tyle kasy jest" przebawił, wrócił i pyta gdzie jego działka z firmy, bo ja dalej robiłem sam >;)  No to kto będzie na niego robił? I się rozstaliśmy, mówiły jaskółki że niedobre są spółki >;) A to był konflikt z etosem pracy ewangelickim i pogardą pracy katolicką "głupiego robota lubi"

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

To się bierze z nastawienia do życia i pracy Andrzeju. Pamiętam jak z kumplem zaczynaliśmy kombinować i w miarę szybko zarobiliśmy po 20 tyś na głowę, no i kumpel, urlopy wycieczki bo "tyle kasy jest" przebawił, wrócił i pyta gdzie jego działka z firmy, bo ja dalej robiłem sam >;)  No to kto będzie na niego robił? I się rozstaliśmy, mówiły jaskółki że niedobre są spółki >;) A to był konflikt z etosem pracy ewangelickim i pogardą pracy katolicką "głupiego robota lubi"

To też prawda. Potęga Niemiec, nie wzięła się z dnia na dzień. Wzięła się z wielowiekowej pracy i wytworzeniu tej sumienności w pracy. Można by powiedzieć, robota ich kocha, hehehe. Tylko co oni będą robić, jak jej już nie będzie??

[Lothar.]

Przyzwyczają się :) to styl życia. Ciekawe co dalej z przemysłem samochodowym, jak auta nie są kupowane?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Przyzwyczają się :) to styl życia. Ciekawe co dalej z przemysłem samochodowym, jak auta nie są kupowane?

Przemysł samochodowy w Niemczech ma się dobrze. Dostali akurat dotacje od państwa 3 mld Euro...Wojtek. Niemcy sprzedają auta, na cały świat...Nie tylko USA. Tam to idą tylko Merce i Porsche. Jak mają się te dotacje do ustaw unijnych o nie subwencjonowaniu firm, nie wiem. Polsce zabroniono, o ile sobie przypominam subwencjonowanie stoczni...
Dobranoc Wojtek...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Cześć Wojtek. Witajcie Duszki. Pan doktor mówi tam dalej o panowaniu niemieckim w dolinie Dunaju. No tam raczej to panowali Austriacy, też Germanie i może jakieś tam wpływy polityczne Niemcy mieli. Tylko kto na to pozwolił? Ano niejaki pan Sobieski. Gdyby Sobieski nie pomógł, Austria mogłaby podzielić los Serbii i zniknąć na 500 lat z mapy Europy. Co za tym idzie osłabiłoby to także Niemcy. No ale polityczne, perspektywiczne, myślenie naszych władców, dalekie było od ideału...Woleli zajmować się tylko wschodem i czuli się tak potężni, że zachód ignorowali...

[Amigoland]

Pan doktor jakby tam sugeruje, że Polacy nie powinny się stawiać Hitlerowi, tylko pójść na współpracę. Współpraca ta polegałaby na tym, że Polacy by byli wykorzystani jako mięso armatnie w wojnie z sowietami. Bo że do tej wojny by doszło, to pewnie. Dodam jeszcze że koalicjanci Niemiec, Włosi, Austria, Węgry, Rumuni i inne pomniejsze nacje brały też udział w wojnie z sowietami, musieli wystawić swoje wojsko...

[Lothar.]

Rumuni, ci to mieli głowę >;) Zmienili stronę jak było wygodnie >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Rumuni, ci to mieli głowę >;) Zmienili stronę jak było wygodnie >;)

Z tą zmianą poglądów, to nie było jeszcze tak, przecież długo byli pod panowaniem Austro-Węgier...I raczej bliżej im było do Austriaków, niż do Polski...Większość z nich, przecież służyła wcześniej w wojsku Cesarstwa austro-węgierskiego...

[Lothar.]

U nas też takich nie brakowało >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

U nas też takich nie brakowało >;)

Cześć Wojtek. Wiem do kogo pijesz, hehehe. Tylko że to było tak. Znam to z opowiadania wujka, który był pod Stalingradem. Oczywiście nie mundurze polskim, tylko niemieckim. Żandarmeria przychodziła osobiście do domu z wezwaniem do armii. Człowiek miał dosłownie 15 minut na pożegnanie się z rodziną i zabranie szczoteczki do zębów. O resztę troszczyła się armia. Jeżeli 'poborowy" ociągał się lub wzbraniał. Stawiali go pod ścianą i odczytywali wyrok. Wyrok wykonywany był na miejscu...

[Suweren;)]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Suweren;) napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

U nas też takich nie brakowało >;)

Cześć Wojtek. Wiem do kogo pijesz, hehehe. Tylko że to było tak. Znam to z opowiadania wujka, który był pod Stalingradem. Oczywiście nie mundurze polskim, tylko niemieckim. Żandarmeria przychodziła osobiście do domu z wezwaniem do armii. Człowiek miał dosłownie 15 minut na pożegnanie się z rodziną i zabranie szczoteczki do zębów. O resztę troszczyła się armia. Jeżeli 'poborowy" ociągał się lub wzbraniał. Stawiali go pod ścianą i odczytywali wyrok. Wyrok wykonywany był na miejscu...

Teraz wiemy przynajmiej po jakim "bochaterze" masz te niemieckie papiery;)) Ilu komunistow zabil? Pochwal sie.

Zandarmeria nie przychodzila do domow tak przypadkiem - wybierali swoich!

Głupiś jak but z lewej nogi. Na Śląsku będącym pod administracją niemiecką...Wszyscy byli swoi!

[Lothar.]

Mój krewny zdobywał Berlin jako żołnierz radziecki, bo... ktoś doniósł że jest w AK i nocą go zabrali z domu i wcielili do Armii Czerwonej z taką samą alternatywą że go inaczej natychmiast rozstrzelają. Myślę że kapitan tego nie zrozumie. Myślisz Andrzeju że ja byłem ochotnikiem do wojska? >;))) Po prostu wsadzili by mnie do więzienia jak bym odmówił tego "zaszczytu" Próbowałem to wytłumaczyć Sputnikowi to się obraził :) hmm w sumie zaproponowali mi pracę i byłbym już na wojskowej lub policyjnej emeryturze >;PPP