Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
7 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Lothar.
A już jak jest źle, to rozpalić ognisko aby zdradzić pozycje to skrajna głupota, powinien zastawiać wnyki. I załatwić któregoś, żeby się zrobili ostrożniejsi :) To chyba filmik dla dzieciaków aby się bały >;))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Amigoland
Nie chodzę po górach. W ogóle nie interesują mnie
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Lothar.
U nas w lasach są uroczyska po których się nie chodzi bez wyraźnej potrzeby i najlepiej w parę osób >;)

Uroczysko – część lasu (rzadziej pola lub łąki[1]) o orientacyjnym znaczeniu, bez ściśle oznaczonych granic; jest to miejsce związane zwykle ze szczególnym wydarzeniem legendarnym, legendą, kurhanem, czy w którym występują charakterystyczne cechy przyrodnicze. Teren zwykle ciekawie ukształtowany geograficznie, niejednokrotnie tworzy niewielki obszar rezerwatu przyrody.

Uroczyska są pozostałością pierwotnego, samorzutnego „podziału administracyjnego” puszczy, stąd mają nazwy ludowe, które niejednokrotnie przetrwały do dzisiejszych czasów, np. Hłubokie, Królowy Most, Miedźwiedka, Sowine Błoto, Zamczysko (uroczyska Puszczy Białowieskiej), Batoh.

Część uroczysk nazwę swoją ma na podstawie dawnej jednostki osadniczej istniejącej w danym miejscu np. Nieboczowy.

Nadawanie nazw miejscom w puszczy pełniło podobną funkcję, jaką ma nazywanie ulic, dzielnic w miastach – dla wygody i orientacji. Zapoczątkowane zostało wtedy, kiedy pierwotna, ogromna puszcza zaczęła być użytkowana przez ludzi, a nazywanie miejsc ułatwiało wspólną pracę czy dzielenie obszaru między rody, plemiona. Kolejnym etapem tworzenia się nazw była instytucja wchodów, czyli prawa do korzystania z puszczy, będącej własnością królewską. Aby dokładnie określić zakres terytorialny, trzeba było go nazwać. Król oznaczał te miejsca puszczańskie, które były przynależne tylko jemu. Tak powstały ostępy, które obok uroczysk stanowiły drugą z najdawniejszych grup administracyjnych utrwalonych przez akta kancelarii królewskiej.

Obecnie uroczysko potocznie jest rozumiane jako miejsce odludne, tajemnicze, a nawet niebezpieczne czy mogące rzucać na ludzi „uroki”.
Przypisy

    uroczysko, [w:] Encyklopedia PWN [online] [dostęp 2023-02-05].

Bibliografia

    Otton Hedemann, Dzieje Puszczy Białowieskiej w Polsce przedrozbiorowej (w okresie do 1798 roku), Instytut Badawczy Lasów Państwowych, Seria A, Nr 41, Warszawa 1939, reprint

Linki zewnętrzne
        Zobacz hasło uroczysko w Wikisłowniku
        Zobacz w Wikiźródłach hasło Uroczysko w Encyklopedii staropolskiej

    Spis uroczysk Puszczy Białowieskiej
    Białostocczyzna (str. 74) Mikrotoponimia Puszczy Białowieskiej
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Amigoland
Czyli można by w skrócie powiedzieć...Cmentarzyska.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Lothar.
Są takie miejsca gdzie lepiej nie łazić :) A las jest żywy i nie zawsze ma "dobry humor" tylko mało kto to wie >;P

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Byłem raz na Śląsku w pewnym lesie. Rzeczywiście był ponury. Do tego trzeba było uważać bo można było wpaść w jakiś szyb wentylacyjny Także w pojedynkę. Nie radziłbym nikomu...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Ciekawe po co ludzie chodzą na "uroczyska"? >;)

Lothar.
Ja to spacerowałem po lesie podczas medytacji vipassana to takie "bycie światem-lasem" no i hmm miejscami było mrocznie.

Medytacja Vipassana to proces polegający na obserwowaniu ciała i umysłu bez reagowania. Jest to doświadczanie rzeczywistości, która przejawia się z chwili na chwilę w nas samych. Bez oczekiwań, bez wpływania i manipulowania. Doświadczanie rzeczywistości taką jaka jest w istocie.

Medytacja jest narzędziem, które operuje na umyśle. Jak każde narzędzie może być pożyteczne albo niebezpieczne. Wszystko zależy od intencji i umiejętności operatora 🤓

 

Vipassana i zagrożenia

Praktykowanie medytacji w domu odbywa się raczej na płytkim poziomie. Jeśli ktoś wchodzi na głęboko to znaczy, że już przebył kawał drogi na ścieżce do ostatecznego wyzwolenia i pewnie wie na czym polega samoobserwacja.

Problem może pojawić się na kursie Vipassany. Na 10 dniowym odosobnieniu.
Sam tego doświadczyłem.

Jeżeli postępuje się zgodnie z instrukcjami przekazywanymi podczas kursu i wszelkie wątpliwości omawia z nauczycielem to proces jest bezpieczny.
Jeżeli natomiast coś się robi inaczej, np miesza Vipassanę z inną techniką to może z tego wyjść wybuchowa mieszanka.

Inna kwestia dotyczy tego, że na odosobnieniu można wejść naprawdę w głębokie stany medytacyjne. Wtedy umysł ukazuje swoją potężną moc.
W moim przypadku każda myśl powodowała natychmiastowe reakcje.
Z jakiegoś powodu zapukał do mojej głowy lęk o najbliższych.
Uwierzyłem, że grozi im niebezpieczeństwo. Zaczęły pojawiać się wizje. Umysł zaczęły zalewać myśli potwierdzające prawdziwość tych wizji.
Szybko uwierzyłem, że to jest prawda i muszę zadzwonić do rodziny i ich ostrzec.
Straciłem równowagę umysłu i nawet sobie z tego nie zdawałem sprawy.
Przepełnił mnie lęk i byłem pod jego całkowitym wpływem.

Ostatecznie spotkałem się z nauczycielem. Ostudził mnie i naprowadził na tory kierujące do zrównoważonego umysłu.
Z godziny na godzinę zaczynałem powracać do równowagi. Ostatecznie zakończyłem kurs lżejszy o wiele lęków.

Podczas kolejnego kursu wiedziałem już, że umysł może robić niezłe psikusy. Gdy tylko zdawałem sobie sprawę, że wciągają mnie procesy myślowe - czy to lękowe czy ekscytujące - to powracałem do świadomości ciała i oddechu.

A więc czy medytacja Vipassana jest niebezpieczna?
Jak wszystko co jest wykorzystywane niewłaściwie.
Zasada jest prosta, podążać za instrukcjami i nie wierzyć w myśli które się pojawiają w umyśle.

Myśli są tylko myślami.
Doznania w ciele są tylko doznaniami.

Oby wszystkie istoty były szczęśliwe i wolne od cierpienia ❤️

Tagi: medytacja, medytacja vipassana, spokój umysłu, zrównoważony umysł, niebezpieczeństwo, zagrożenie

Powiązane szukania: vipassana zagrożenia, medytacja vipassana zagrożenia, vipassana zagroãƒâ…ã‚â¼enia, vipassana w polsce, kurs vipassana, vipassana metta, vipassana medytacja, medytacja vipassana, vipassana kurs, dziadowice vipassana
Głęboki proces medytacji vipassana a uważność w codziennych czynnościach

    2022-04-05 Medytacja Jacek

Głęboki proces medytacji vipassana a uważność w codziennych czynnościachPodwyższony stan świadomości. Gdy zamykam oczy... zaczyna się. Energia zaczyna intensywniej płynąć, proces oczyszczania z napięć fizycznych nabiera tempa. Zaczynają wypływać uwarunkowania umysłu, gruntowne oczyszczanie. Aż chce się siedzieć i medytować, obserwować ten wspaniały, naturalny proces. Ale nie jestem mnichem. Mam żonę, dzieci, pracę - zobowiązania i dużo drobnych zadań do wykonania w ciągu dnia. Jest już wprawiony w medytacji i dość dobrze zorganizowany. Jedna, dwie godziny medytacji...