Lothar. napisał/a
Pozostaje pytanie Andrzeju co się bardziej opłaca >;) W państwie samodzielnym takiego zdrajcę mogą spotkać jakieś drobne przykrości. A u nas w państwie kolonialnym? To takie drobne przykrości spotkają takiego co się nie ugnie i nie będzie wysługiwał obcym co smutna historia pana Leppera powinna nam jasno dać do zrozumienia. Pan Lepper gryzie ziemi a pan Balbina opływa we władzę i dostatki, no i jaka z tego nauka? Tylko zdrada da profity w państwie kolonialnym więc i ludzie na kolanach przed kk czy zaprzedani GW nie powinni nikogo dziwić >;)) To naturalna kolej rzeczy, prawdziwi patrioci są na przegranej.
Pamiętam kiedyś był taki serial na yt. Sypał były agent bezpieki, człowiek dobrze poinformowany. Mówił on że agenci całe życie się boją. Czasami od tego strachu dostają obłędu. Nie widzę żeby "tow. Balbina" kogoś się bał, a tym bardziej Ruskich. Co się opłaca? Opłaca się być takim jak Lepper, tylko że on był niedoświadczony w tym świecie pełnym piranii...