Ciekawe kim byśmy byli, jak byśmy mieli Wsparcie?

[Lothar.]

Takie prawdziwe, nie tylko kasa, ale mądre doradztwo i indywidualna nauka, w kierunkach zgodnych z uzdolnieniami?

[michalina]

Gdyby babcia miała wąsy;)
Najważniejsze jest wydobycie z dziecka i uświadomienie mu jego zdolności.Niestety szkoła jest po to,by je zrównywać,te mniej aktywne umysłowo popadają potem w kompleksy a te mega zdolne się nudzą albo idą bez powołania na medycynę.

Tu się ciekawie pan wypowiedział.
Pan profesor Mazur,genialny polski cybernetyk stwierdził ,że człowiek jest układem i że ma określone parametry.
Parametry stałe(np.rodzi się z talentem muzycznym)albo nabyte.
Zawsze jest kilka możliwości,człowiek wykorzysta talent albo nie wykorzysta.
Ciekawa rozmowa ogólnie,niedziele jest to można pooglądać.
Opisując człowieka można określić go za pomoca parametrów.Od 42 minuty jak ktoś ma ochotę posłuchać.

[Lothar.]

To nie jest takie proste Michalino bo jak na początku się nie pomoże i nie na kierunkuje to można i stracić pół życia aby zrozumieć jaki ma się talent. Wyobraź sobie że potrafisz genialnie diagnozować, spojrzysz w oczy i już wiesz gdzie jest kłopot i jak go w miarę nie inwazyjnie rozwiązać, a wsadzili cię na chirurgię i tniesz jak leci "otwórzmy a potem zobaczymy co będzie" >;))) Zanim sobie wyrobisz nazwisko i sama za sobą pociągniesz innych :) to przeleci ze... 20 lat >;))) Układziki i znajomi i nie zmienisz nic, w tym co jest >;)) A zamiast zarobić i ułożyć układy rodzinie to mogłaś pchnąć świat na nowe tory >;))

[michalina]

Lothar. napisał/a

To nie jest takie proste Michalino bo jak na początku się nie pomoże i nie na kierunkuje to można i stracić pół życia aby zrozumieć jaki ma się talent. Wyobraź sobie że potrafisz genialnie diagnozować, spojrzysz w oczy i już wiesz gdzie jest kłopot i jak go w miarę nie inwazyjnie rozwiązać, a wsadzili cię na chirurgię i tniesz jak leci "otwórzmy a potem zobaczymy co będzie" >;))) Zanim sobie wyrobisz nazwisko i sama za sobą pociągniesz innych :) to przeleci ze... 20 lat >;))) Układziki i znajomi i nie zmienisz nic, w tym co jest >;)) A zamiast zarobić i ułożyć układy rodzinie to mogłaś pchnąć świat na nowe tory >;))

Wojtek ja do dziś tak naprawdę nie jestem ukierunkowana;)
A ci popchnięci na siłę na medycynę narobią szkody,to prawda;)

[Lothar.]

Może czas się dowiedzieć Michalino? Jak tu przyszłaś z własnej Woli, to miałaś jakiś Plan, aby się uczyć i kształtować. No chyba że przyszłaś aby doznać niekoniecznie sympatycznych spraw, bo i tak może być. Czytałem kiedyś, że przyszliśmy tu nauczyć się żyć bez miłości i w odtrąceniu, taka wyprawa pod namiot, ludzi co żyją w luksusie, surwiwal >;PP Choć może poznanie roli i jej zamiana: kat .....ofiara i odwrotnie, może być też częścią naszej lekcji ) Ale wracając do Talentów i ich poszukiwania, to w Mongolii mieli specjalnych Szamanów mających oglądać dzieci i odkrywać ich talenty >;)) Wyobrażasz to sobie? Masz 9 lat przychodzi obca osoba, robi swoje i już wiesz czym jest twój talent >;))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Może czas się dowiedzieć Michalino? Jak tu przyszłaś z własnej Woli, to miałaś jakiś Plan, aby się uczyć i kształtować. No chyba że przyszłaś aby doznać niekoniecznie sympatycznych spraw, bo i tak może być. Czytałem kiedyś, że przyszliśmy tu nauczyć się żyć bez miłości i w odtrąceniu, taka wyprawa pod namiot, ludzi co żyją w luksusie, surwiwal >;PP Choć może poznanie roli i jej zamiana: kat .....ofiara i odwrotnie, może być też częścią naszej lekcji ) Ale wracając do Talentów i ich poszukiwania, to w Mongolii mieli specjalnych Szamanów mających oglądać dzieci i odkrywać ich talenty >;)) Wyobrażasz to sobie? Masz 9 lat przychodzi obca osoba, robi swoje i już wiesz czym jest twój talent >;))

To fajnie maja w tej Mongolii;)
Talenty to jakies tam mam ale zawsze brakowało mi motywacji.I  nie mam ambicji za grosz,ani do sławy,ani do kasy,ani do nauki czy czegokolwiek.
Teraz to juz nieważne.
Wiele lat życia służyłam ludziom pomocą w różny sposób ,może to moja misja.
Większość ludzi przebimba swoje zycie ale widać tak musi być,każdy ma swój czs i swoja ścieżkę.
Bo co właściwie znaczy dobrze przezyć życie?
Dla jednego to będą dzieciaki i rodzina,dla innego worek z kasą,dla innego podróże.
A wiesz,wczoraj idę swoja uliczką i zatrzymuje się auto ,odsuwa się szyba i kobieta w okularach ciemnych mówi:cześć,ty jetseś Jolaw?;)
Tak,to ja;)
A ona:poznałam cię,tak pomyślałam,że to musisz byc ty,taka blondynka!
Usmiałam się bo jako łoda dziewczyna miałam swój blond ale kiedy to bylo; )
Przyglądam sie,poznaję ją ,też się nie zmieniła na tyle by jej nie poznać.
Nie widziałyśmy się 40lat!
Musiałam się naprawdę mało zmienić,he,he;))

[Lothar.]

>;)))
To masz szczęście >;)))) Może wbrew pozorom Michalino :) potrzebowałaś też trudniejszych doświadczeń aby się Rozwinąć? Je się zmieniłem i ludzie mnie z trudem rozpoznają, broda i..... twarde spojrzenie swoje robią >;PPP Nieraz się zastanawiałem dlaczego się tyle dowiaduje o negatywnej naturze ludzkiej, bo mówię ci Michalino w tych kamerach to się napatrzyłem co można osiwieć :) może właśnie tak się dzieje >;)) Myślę że jednak nie wszystko się powinno wiedzieć i widzieć bo tego trudno zapomnieć i jakoś to siedzi w głowie. Dam przykład, założyliśmy kamerę w sekretariacie, taką "niejawną" i pani tam pracująca, hmm, zjadała kozy, tak, właśnie to, A jak potem robiła mi kawę to mi w gardle stawała, a ja i tak jestem, w miarę odporny >;)))

[michalina]

Lothar. napisał/a

>;)))
To masz szczęście >;)))) Może wbrew pozorom Michalino :) potrzebowałaś też trudniejszych doświadczeń aby się Rozwinąć? Je się zmieniłem i ludzie mnie z trudem rozpoznają, broda i..... twarde spojrzenie swoje robią >;PPP Nieraz się zastanawiałem dlaczego się tyle dowiaduje o negatywnej naturze ludzkiej, bo mówię ci Michalino w tych kamerach to się napatrzyłem co można osiwieć :) może właśnie tak się dzieje >;)) Myślę że jednak nie wszystko się powinno wiedzieć i widzieć bo tego trudno zapomnieć i jakoś to siedzi w głowie. Dam przykład, założyliśmy kamerę w sekretariacie, taką "niejawną" i pani tam pracująca, hmm, zjadała kozy, tak, właśnie to, A jak potem robiła mi kawę to mi w gardle stawała, a ja i tak jestem, w miarę odporny >;)))

o matko!A fuj!!
Naprawdę pewnych rzeczy lepiej nie widzieć;))
Ja bym chyba nie wypiła napoju od tej pani;)
Mojego męża też nie poznają,może dlatego ,że kiedyś mial kruczoczarne włosy a teraz jest siwo -łysy;)Bo jak założy ciemną czapkę to od razu odejmuje mu lat.Może i Ty jakbys zgolił brodę wyglądałbyś na bardziej podobnego do siebie;)
Ale w sumie to jakie to ma znaczenie:))

A co do mojego wygladu to...może jestem tak samo głupia jak 40 lat temu?
Naprawdę wiele przeszłam,nie to,ze się żalę tylko stwierdzam fakt.
A może jestem juz tak "oswiecona",że się nie zmieniam?
Żartuję sobie ale to miłe,że się jest rozpoznawalnym po tak wielu latach;)