Choroba Morgellonów – przyczyny, objawy, leczenie Schorzenie skórne, jakim jest choroba Morgellonów budzi wiele kontrowersji również wśród doświadczonych lekarzy. Wszystko ze względu na to, że pacjenci skarzą się na uporczywe objawy i obecność robaków oraz pasożytów pod skórą, których inni nie dostrzegają mimo przeprowadzonych badań. Czym dokładnie jest ta choroba oraz jakie objawy i skutki może dawać? Warto zapoznać się z podstawowymi informacjami na jej temat. Szybkie menu: 1) Czym jest choroba Morgellonów? 2) Przyczyny 3) Czym objawia się morgellonka? 4) Czy chorobę Morgellonów można leczyć? Czym jest choroba Morgellonów? Schorzenie Morgellonów związane jest ze zmianami skórnymi. Osoby chore uskarżają się na swędzące zmiany skórne oraz ciągle towarzyszące im uczucie pełzania robaków i pasożytów pod skórą. Pierwszy raz wzmianka o tej nietypowej chorobie pojawiła się w 1674 roku u rodziny Morgellonów, stąd też ta choroba nazywana jest dzisiaj ich nazwiskiem. Inne określenia tego schorzenia, z którymi można się spotkać to morgellonka lub syndrom Morgellonów. Mimo że o chorobie co jakiś czas jest głośno, lekarze specjaliści nie są w stanie jednoznacznie zbadać jej podstaw, ze względu na brak dostatecznej wiedzy. Największą kontrowersję budzi fakt, że pacjenci uskarżają się na obecność robaków, której w rzeczywistości nie można potwierdzić. Na skutek tego na skórze pojawiają się drobne rany, na których według osób chorych widoczne są włókna i odwłoki robaków. Jednak zjawisko to dostrzegają tylko sami chorzy. Przyczyny Choroba Morgellonów jest dużą zagadką nawet dla obecnych lekarzy. Istnieje kilka hipotez mówiących o przyczynach pojawienia się uporczywych zmian skórnych. Jedną z nich jest hipoteza mówiąca, że za syndrom Morgellonów odpowiadają zaburzenia urojeniowe. Inne teorie wskazują na to, że przyczyną choroby może być borelioza lub zakażenie bakteriami Agrobacterium obecnymi w roślinach strączkowych. Oczywiście istnieją również bardziej odważne i kontrowersyjne hipotezy, takie jak ta mówiąca, że przyczyną choroby Morgellonów jest zanieczyszczenie środowiska, broń mikrobiologiczna, czy nanotechnologia. Czym objawia się morgellonka? Obserwacje pacjentów skarżących się na swędzenie skóry i obecność pasożytów pod ich powierzchnią pozwoliły wyciągnąć pewne wnioski. Mianowicie na chorobę Morgellonów w większości przypadków zapadają kobiety w średnim wieku, jednak nie jest to reguła. Zmiany skórne pojawiają się na rękach, nogach, plecach, a nawet twarzy. Co więcej, należą do uporczywych i nieestetycznych, a ponadto mogą powodować powstanie blizn. Do charakterystycznych objawów syndromu Morgellonów zalicza się zmiany skórne, którym towarzyszy ciągłe uczucie swędzenia, rany, wysypkę oraz wypryski, a nawet otwarte owrzodzenia skóry. Ponadto u osób chorych zauważalna jest bardzo sucha skóra oraz ból towarzyszący podczas dotyku. Oczywiście pacjent jest przekonany, że pod i na powierzchni skóry obecne są robaki, które pełzają i gryzą, a dowodem na to mają być wystające z ran włókna. Podczas schorzenia Morgellonów może również występować przewlekłe zmęczenie, brak koncentracji, problemy z pamięcią krótkotrwałą oraz zaburzenia emocjonalne, takie jak stany lękowe lub obsesyjne. Jednakże podczas badań diagnostycznych wyklucza się obecność w organizmie pacjenta robaków i pasożytów, a obecne na skórze włókna przypisuje się, że pochodzą z odzieży noszonej przez chorego. Dlatego też choroba Morgellonów nie jest w niektórych krajach uważana jako oficjalne schorzenie. Czy chorobę Morgellonów można leczyć? Lekarze ciągle badają podstawy tego schorzenia i starają się rozszyfrować podłoże choroby oraz sposób jej leczenia. Jak dotychczas, choroba Morgellonów określana jest jako niewyjaśniona dermopatia, której przyczyną nie są pasożyty. Ponadto choroba ta nie jest zakaźna. Mimo to pacjent wykazuje niepokojące objawy wpływające na komfort jego życia. Dlatego też wielu lekarzy stara się pomóc chorym, co ze względu na brak wystarczających informacji na temat choroby jest trudne. Zazwyczaj podczas wywiadu medycznego lekarz skupia się na dokładnym przepytaniu pacjenta odnośnie objawów fizycznych oraz psychicznych. Oczywiście chory kierowany jest na podstawowe badania diagnostyczne jak morfologia. Ponadto zaleca się też wykonanie biopsji skóry. Zmiany skórne są również badane pod specjalnymi urządzeniami mikroskopijnymi, które pozwalają na dokładniejsze zbadanie wystających z rany włókien. Jeśli żadne badania nie wykazują niepokojących odchyleń od obowiązujących norm, to niestety leczenie tradycyjne nie jest możliwe. Lekarz może jedynie przepisać leki łagodzące swędzenie, czy też przyspieszające gojenie się ran. Wielu specjalistów sądzi, że pacjent skarżący się na chorobę Morgellonów powinien zostać skierowany na specjalistyczną terapię psychologiczną lub psychiatryczną. Jednak pacjenci nie są chętni do podjęcia tego typu leczenia, a ponadto często oskarżają lekarzy o bagatelizowanie schorzenia i próby przypisania innych chorób powodujących zmiany skórne. Bądź na bieżąco! Nie przegap ciekawych promocji oraz informacji o nowościach kosmetycznych. Żadnego spamu! Zapisując się do Newslettera wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych w postaci adresu e-mail przez Klinikę Osipowicz & Turkowski sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Zabiegi na czasie Zobacz, co nasi klienci wybierają najczęściej mezoterapia iglowa Mezoterapia igłowa dermamelan Dermamelan na przebarwienia Dr CYJ Hair Filler Dr CYJ Hair Filler Leczenie tradziku Leczenie trądziku Nici Barby 4D Nici BARB 4D 1 komentarz Awatar użytkownika Konrad Konrad 23 lutego 2022 o 05:33 To prawda, kiedy powiedziałem lekarzowi o chorobie to zmienił temat rozmowy. Pierwszy raz o chorobie dowiedziałem sie podczas operacji „Cieśni nadgarstka” wtedy usłyszałem jak lekarka asystująca neurohirurgowi podczas operacji zapytała o kolorowe włukana w mięśniach i wymieniła kilka kolorów. Neurohirurg odpowiedział ” później porozmawiamy”, po paru minutach powiedziała ” ty widzisz te nitki tego tu nie powinno być, tam jest taki kłębek wyjmij mi go ja bym chciała to zobaczyć z bliska, pierwszy raz coś takiego widzę”. Kiedy wróciłem do domu ze szpitala to wpisałem w wyszukiwarce ” kolorowe włukna w mięśniach ręki i wyszło ze to choroba Morgelana, mam wszystkie objawy jakie są opisane. Trzy lata temu siedząć latem rozebrany na fotelu oglądałem dziennik o 19:30 na TVP1 i poczułem pod kolanem jak by mi ktoś wbijał igłę powoli do nogi, spojrzałem i nic tam nie było zadnej muchy, komara czy robaczka nacisnołem to miejsce i pochwili przestało. Następnego dnie wstałem o 6:00 godzinie i chciałem się ubrać wtedy zauważyłem dziwny strup w tym miejscu średnica jednogroszówki a wkoło była jasnoróżowa otoczka szerokości 2 milimetry. Otoczka wyglądała jakby była podświetlona od dołu to mnie zaciekawiło co jest pod spodem. Poszedłem do łazienki po wodę utlrnioną, spiytus, pinsetę i waciki. Skorupa z wierzchu miała kolor jasno brązowy i mocno się trymała, pod spodem były pręciki długości6 milimetrów grubości2 milimetry, oślizgłe kolory jasne kremowo zielony i niebieski, kiedy chciałem złapać i wyjąć to poczułem potforny ból. Polałem woą utlenioną i nic, osuszyłem wacikiem i polałem spirytusem, szczypało ale wierznia warstwa zniknęła, polałem i wysuszyłem jeszcze trzy razy i ucazała się czsta czerwoma dziura a w niej na dole buła czarna nitka. Kiedy powoli wyciągnołem tą nitkę ti miała długość 4 centymetry znierzyłem miarką. po oczyśczeniu wodą utlenioną widziałem następną nitkę i też ją powoli wyciągnołem z pewnym poorem poniewarz miała zakończenie kłębkiem nitek o średnicy 7 milimetrłw, nitka też miała 4 centymetry Wziołem silne szkło powiększające i zobaczyłem z przodu był otwór przez który naliczyłem pięć kółek z nitek środkowe było mysokie na około 1 milimetra a następne coraz wyższe zewnętrzne miały długość około 1 centymetra. Nitki były miękie elastyczne i oślizgłe, kiedy popatrzłem pod mocmym powiększeniu to zauważyłem żę nitka nie ma struktury ciągłej lecz jest zbudowana z drobniutkich łusek przypominającę budowę śosnoej szyszki, wtedy zrozumiałem że jest to jakiś żywy organizm który żyje w mięśniach i się dzieli na kawałki i jest w całym moim organizmie bo w szpitalu wyjęto z ręki a ja wyjołem z nogi. pozdrawia Konrad Odpowiedz |
To z pewnością nanotechnologia, którą pakują wszędzie. Słyszałam o tych morgellonach w związku z maseczkami. Ludzie robili doświadczenia z podgrzaniem nad parą a potem filmowali poruszające się "nitki"
![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |