Nie chciałbym posiadać takich umiejętności. Od wymierzania kary jest stwórca. Nie człowiek. To stwóca dał nam życie i stwórca nam je zabiera. To on nas zsyła na Ziemię. W pewnej misji. Jak widać ta pani z filmu była wierzącą i rozmawiała ze stwórcą. To on jej dawał moc. Ona była tylko "przewodnikiem". No i "przepaliła" się. Jak wiesz w obwodach elektrycznych, niektóre oporniki zastępują rolę bezpieczników. Lepiej jak się przepali opornik niż scalak. Tak to obrazowo widzę. Można też porównać ten dar z darem leczenia dotykiem. Też nadwyręża uzdrowiciela...
Druga tura bez Bonżura...