Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Nasz pies dorwał się do czekoladowych ciasteczek i zjadł całe opakowanie. Jako, że pies jest niewielki, a każda ilość czekolady jest dla niego toksyczna musiałem pojechać z nim na płukanie żołądka. Katorga dla psa i dla portfela. Dopiero parę dni później ukochana przyznała się, że to ona zjadła wszystkie ciastka, ale wstydziła się przyznać i zwaliła na psa, bo nie miała pojęcia, że psy nie mogą jeść czekolady.

Kowal zawinił. Cygana powiesili...
To teraz trzeba jakoś "przeprosić" pieska >;)) ale sam pomysł jest jakiś dziwny, miała dziewczyna apetyt, to zjadła, po co drążyć? >;))