Przesilenie zimowe 2021 (Półkula północna). 16:58 wtorek , 21 grudnia.
Godowe Święto, Szczodre Gody, Szczodruszka[1] (Hody[2], kasz. Gòdë, śl. Gody, ros. Коляда́) – w tradycji słowiańskiej święto celebrujące przesilenie zimowe, poprzedzone Szczodrym Wieczorem[3][4]. Zwycięstwo światła nad ciemnością symbolizuje czas, w którym zaczyna przybywać dnia, a nocy ubywać – tym samym przynosząc ludziom nadzieję, optymizm oraz radość. U Słowian Szczodre Gody ustanawiają początek nowego roku solarnego i obrzędowego[1] i trwają nawet kilkanaście dni[5]. W Czechach i na Słowacji święto może być nazywane Kraczun, w Rosji Koljada-Kolęda (w różnych wersjach nazwy)[6]. Święto Godowe dawni Słowianie nazywali kolędą. Istnieją różne teorie dokładnej etymologii tego słowa. Spis treści 1 Obrzędy 2 Galeria 3 Zobacz też 4 Przypisy 5 Linki zewnętrzne Obrzędy Nowy Rok u Słowian przed przybyciem chrześcijaństwa obchodzony był na wiosnę[7], nie był jeszcze obchodzony w okolicach Święta Godowego. W społeczności słowiańskiej zachowało się wiele zwyczajów podobnych do kolędowania obchodzonych w okolicy zimy i wiosny. Ze względu na to, że w czasach antycznych Słowianie nie posiadali swojego alfabetu i nie spisywali swoich zwyczajów, nie wiadomo zbyt wiele o ich kulcie. Święto Godowe było prawdopodobnie słowiańskim odpowiednikiem germańskiego Rauhnacht[8]. Najważniejszym bogiem, któremu poświęcono Szczodre Gody był Weles, opiekun magii, wiedzy, bogactwa, bydła i dzikich zwierząt. W czasie Godowych Świąt istniał zwyczaj łamania i dzielenia się chlebem[5], a także wróżenia przebiegu przyszłego roku, np. pogody i zbiorów. Ze stanu pogody w ciągu kolejnych dwunastu dni czyniono wróżbę do odpowiednio kolejnych miesięcy roku. Ścielenie słomy lub siana pod nakryciem stołu służyło wróżbom określającym przychylność losu na podstawie wyciągniętych słomek. Niektórzy badacze podają, iż rozścielenie siana pod miskami z jadłem miało na celu obłaskawienie sprawującego pieczę nad rodziną demona Siema, albo też bóstwa zboża i pól – Rgieła[3]. Okresowi Szczodrych Godów towarzyszył również zwyczaj kolędowania, który pierwotnie związany był z radosnymi pieśniami noworocznymi oraz wywodzącym się jeszcze z tradycji słowiańskiej Turoniem[4], który symbolizował odrodzenie ziemi[5]. Dzieci w szczodry wieczór otrzymywały drobne upominki oraz orzechy, jabłka i specjalne placki zwane szczodrakami w kształcie zwierząt lub lalek[3]. U Słowian przesilenie zimowe poświęcone było także duszom zmarłych przodków. By dusze zmarłych mogły się ogrzać, palono na cmentarzach ogniska i organizowano rytualne uczty, z którymi w późniejszym okresie przeniesiono się do domostw[3][4]. Echem tego zwyczaju pozostało dodatkowe nakrycie dla duchów przodków przy wigilijnym stole[3][4]. W części regionów (głównie na Śląsku) w okresie tym praktykowano zwyczaj stawiania w kącie izby pierwszego zżętego snopa żyta zwanego diduchem. Był on zazwyczaj dekorowany suszonymi owocami (najczęściej jabłkami) oraz orzechami, zaś po święcie pieczołowicie przechowywany, aż do wiosny. To właśnie z nasion pochodzących z kłosów tegoż snopa należało bowiem rozpocząć przyszłoroczny siew[9]. W innych regionach, szczególnie w południowej Polsce (na Podhalu, Pogórzu, Ziemi Sądeckiej i Krakowskiej oraz także na Śląsku) dekorowano tzw. podłaźniczkę – gałąź jodły, świerku lub sosny podwieszaną pod sufitem, nad drzwiami lub oknem[10]. Na przełomie XVIII i XIX wieku tradycje te niemal całkowicie zastąpił przybyły z Niemiec zwyczaj dekorowania choinki (która to ostatecznie stała się niejako symbolem innego święta, jakim jest chrześcijańskie Boże Narodzenie)[4][3]. Współcześnie obchody te są nadal kultywowane w okresie przesilenia zimowego np. przez formalne zarejestrowane związki wyznaniowe, odwołujące się do etnicznej wiary Słowian |
![]() |
Do tanga trzeba dwojga? >;P A jak by zło i dobro zawarło pakt o nieagresji? >;PP Każdy zachowuje co ma i innym w garnki nie zagląda?
![]() |
Ja już zapaliłam świece:))
Na większe świętowanie nie mam po prostu siły;) Upiekłam dziś placek,makowiec na kruchym cieście,uwielbiam mak:) Jako dziecko skrzętnie wyjadałam mak z makówek i jak babacia kręciła nam mak na makowiec to się nie mogłam oderwać;)) Jak widać opioidy mnie kręciły od dziecka;)) |
>;)) To dużo tego maku musiało by być >;P Ja grzybów się obawiam a co dopiero opiaty >;P A trafiłem do "szamana" oferował muchomory >;P Kupuje z Ukrainy kilogramami susz i ludzie to jedzą, a jak z Prypeci? Ocenił mnie na 4 gramy to dwa solidne kapelusze >;PP
|
Nie odważyłabym się na te muchomory;) Może gdybym się wychowywała gdzieś na wschodzie i brała nauki o jakiegoś Wołcha ,ktoś by mnie uczył tego od dziecka to owszem.Widziałam w internecie kilka przepisów jak uzywac muchomory ale bez przygotowania,ot tak nie mam zamiaru próbować. Co innego popijac wrotycz a co innego przyrządzać miksturki z muchomorów;)) Natrafiłam kiedys na ciekawy artykuł,skąd się biorą bombki w kształcie grzybków na choince? Może ma to związek z dawnymi,szamańskimi praktykami? Drzewko,grzybki,mak....;) |
Te muchomory były bardziej w użyciu niż myślimy, muszą być tylko wysuszone na pieprz bo mokre są trujące. Suszą je jak normalne grzyby, 24h na 25st na suszarce. Są aktywne 3 miesiące to od października do przesilenia to akurat i impreza może trwać i tydzień >;P Były używane do SOMA ale nie znam reszty składników :)
Soma – napój rytualny, opisywany w Wedach, sporządzany z soku rośliny o nazwie soma. Działał oszałamiająco oraz wzmagał wewnętrzny żar. Dawał moc dokonywania wielkich przedsięwzięć poprzez zwiększenie możliwości manasu[1], jednego ze składników psychiki ludzkiej w ujęciu religii wedyjskiej. Słońce postrzegano jako zbiornik pełen somy[2]. Spis treści 1 Proces sporządzania 2 Działanie napoju 3 Zaratusztrianizm 4 Przypisy Proces sporządzania Napój sporządzano uroczyście podczas rytuału składania ofiary. Używano do niego soku soma, wyciskanego za pomocą dwóch kamieni. Sok cedzono, następnie mieszano np. z mlekiem, miodem. Działanie napoju Soma wywoływał halucynację i uczucie wielkości. Zaratusztrianizm Napój rytualny znali również perscy zoroastrianie. Nazywali go haoma, jednak wytwarzali go z roślin pozbawionych właściwości halucynogennych[3]. Przypisy Androgyn uniwersalny. W: Maryla Falk: Mit psychologiczny w starożytnych Indiach. Ireneusz Kania (przeł.), Marek Mejor (red.nauk.). Wyd. 1. Kraków: Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, 2011, s. 24. ISBN 97883-242-0978-1. Joanna Jurewicz: Wędrówka za przestrzenią. Wybrane hymny Rygwedy. Wyd. 1. Warszawa: Dom Wydawniczy Elipsa, 2013, s. 19. ISBN 978-83-7151-001-4. Arthur L. Basham: Indie. Od początku dziejów do podboju muzułmańskiego. Zygmun Kubiak (tł.). Warszawa: PIW, 1973, s. 289. |
Soma somą a wątroba może się po tym rozpaść w drobny mak;) Nawet jeśli użyć suszonych to w jakich proporcjach? Jak wiesz proporcje są najważniejsze:) Dobrej nocy Wojtku Tobie i wszystkim:)) |
Zainteresowanie jest >;P
![]() |
I to była prawdziwa Słowiańska Kolęda, sami Swoi, żadnych obcych z pokrętnymi interesami i hipokryzją/obłudą.
PS. Dowiedziałem się że Harcerska Drużyna Wodna MUSI mieć w składzie księdza. To będą mieli tłumy chętnych, jak kabelek i fałszywy moralizator, na głowie. |
Free forum by Nabble | Edit this page |