Ale mi dobrze... :)

[Wenus]

Przed majówką w sobotę byłam ostatni raz w pracy. I jestem wolna jak sanki w maju ;) Nowa dziewczyna co prawda dzwoni kilka razy dziennie ale czuję, że moja psychika zaczyna odreagowywać - śpię dużo lepiej, a w domu mam fazę na porządki co o dziwo sprawia mi przyjemność:)

[Amigoland]

Wenus napisał/a

Przed majówką w sobotę byłam ostatni raz w pracy. I jestem wolna jak sanki w maju ;) Nowa dziewczyna co prawda dzwoni kilka razy dziennie ale czuję, że moja psychika zaczyna odreagowywać - śpię dużo lepiej, a w domu mam fazę na porządki co o dziwo sprawia mi przyjemność:)

Do mnie nikt nie dzwoni. Używam już wolności od 1 listopada i dobrze mi z tym...Witaj Wenus...

[Wenus]

Pracy sobie poszukam ale dopiero po wakacjach. Na razie mam z czego żyć, a czuję że psychicznie muszę odpocząć.

[Lothar.]

A ja staram się przetrwać, aż ten młyn się przewali. >;))

[Wenus]

Młyn w pracy mnie nakręca, lubię jak się dzieje... Tylko dobija mnie jak ciągle trzeba za kogoś świecić oczami ;/

[Lothar.]

A jeszcze jak trzeba ściemniać, bo ktoś zawalił, mam czasami wrażenie że jak Syzyf pcham sprawy do przodu, a wszyscy piętrzą trudności i zawalają obowiązki. Ale się przyzwyczaiłem >;))

[Sylwia]

🙂 Nie zasiedź się za długo Wenus, bo ciężko Ci będzie wrócić.

[Lothar.]

Czasami powrót jest ciężki bo się "wypada z obiegu" i się zwyczajnie nie chce >;)

[Wenus]

Tak, zdaję sobie z tego sprawę 🙂

[Sylwia]

Lothar. napisał/a

Czasami powrót jest ciężki bo się "wypada z obiegu" i się zwyczajnie nie chce >;)

Człowiek to taka istota, że do dobrego za bardzo i za szybko się przyzwyczaja.

[Sylwia]

Wenus napisał/a

Tak, zdaję sobie z tego sprawę 🙂

4 miesiące, licząc do końca sierpnia, to bardzo długo.
Weź chociaż coś na zlecenie, nie zobowiązującego.

[Lothar.]

Sylwia napisał/a

Lothar. napisał/a

Czasami powrót jest ciężki bo się "wypada z obiegu" i się zwyczajnie nie chce >;)

Człowiek to taka istota, że do dobrego za bardzo i za szybko się przyzwyczaja.

Mów tak częściej Serenko :) bo to poprawia mi humor, jak jest ciężko >;)

[Lothar.]

Sylwia napisał/a

Wenus napisał/a

Tak, zdaję sobie z tego sprawę 🙂

4 miesiące, licząc do końca sierpnia, to bardzo długo.
Weź chociaż coś na zlecenie, nie zobowiązującego.

U nas jest mocno niecenzuralne powiedzenie że traci się hmm pewność ręki po tygodniu przerwy >;)) Ale coś w tym jest bo po tygodniu to jakoś ciężko znów iść w kierat, nawet jak się lubi swoją pracę >;P Ale lubi się trochę, a nie całe góry >;)

[Sylwia]

Lothar. napisał/a

Sylwia napisał/a

Lothar. napisał/a

Czasami powrót jest ciężki bo się "wypada z obiegu" i się zwyczajnie nie chce >;)

Człowiek to taka istota, że do dobrego za bardzo i za szybko się przyzwyczaja.

Mów tak częściej Serenko :) bo to poprawia mi humor, jak jest ciężko >;)

🙂 Tobie to akurat takie lenistwo, chociaż z tydzień by się przydało.
Pomyślę o Tobie, gdy będę się byczyć od piątku na słonku 😘

[Lothar.]

To hmm kojąca myśl >;P Relaksuj się i za mnie Serenko >;) Akurat na chwile słońce wyszło i zrobiło się prawie majowo >;) Przypomniała mi się matura i kwitnące kasztany .... tak dawno temu, jak w innym życiu >;))

[Lothar.]

😘

[michalina]

Wenus napisał/a

Przed majówką w sobotę byłam ostatni raz w pracy. I jestem wolna jak sanki w maju ;) Nowa dziewczyna co prawda dzwoni kilka razy dziennie ale czuję, że moja psychika zaczyna odreagowywać - śpię dużo lepiej, a w domu mam fazę na porządki co o dziwo sprawia mi przyjemność:)

Jak sanki w maju,he,he;))
Korzystaj w takim razie ze swojej wolnosci Wenus,przed Toba pewnie niejeden spływ kajakowy;))

[Wenus]

Oj tak Michalino, plany  już są :)

[Lothar.]

Oj żeby tylko nie zauroczyć >;) Rzeka już wybrana? Bo mi Andrzej przypomniał Drwęcę i Golub Dobrzyń >;)

[Wenus]

Narew, Nurzec i Krutyń - to tak standardowo, ale jeszcze myślę o Dunajcu :)