Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju >;) To problem natury ekonomicznej, bo "aktywistom" płacą korporacje. To żadni "rewolucjoniści" a bezrobotni >;)) I tu jest kłopot.
Jeżeli państwo podjęło się "opieki" nad infrastrukturą publiczną, to powinno się z tego wywiązać. Tutaj, kto komu płaci jest rzeczą drugorzędną...
Druga tura bez Bonżura...