Mim zdaniem powinien rządzić Król. Nie byłoby tylu złodziei....Hehehe.
Druga tura bez Bonżura...
|
Oświecony Absolutyzm? A jak się trafi jakiś... pan Macierewicz? To jak się go pozbyć? Legalnie nie da rady :) Idy marcowe?
![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Król miałby doradców, czy jakąś radę starszych, która by prowadziła 'spory". Ale ostateczne słowo należałoby do króla...Nie byłoby żadnych partii. Polityka państwa prowadzona by była w sposób ciągły...
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
No ale książka nie może być chaotyczna. Musi mieć jakąś akcję, żeby wciągała, ale nie może być serialem telewizyjnym...
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Bo to wydaje mi się, że ma sens. Każdym województwem rządziliby wojewodowie. Wiadomo że są bogatsze i biedniejsze województwa. Mogłyby się łączyć. Jakby nie chciały, same sobie winne, hehehe. No i prawo koniecznie zaostrzone. Za malwersacje , kradzieże, wojewodowie pociągani do kary śmierci włącznie...Urzędnicy także...Stanowiska powinny być zaszczytem a nie okazją do kręcenia wałków. Każde województwo mogłoby handlować z kim chce, na całym świecie. Odprowadzałoby tylko podatki dla Króla na wojsko. Infrastruktura też w gestii wojewodów. Policja regionalna, mająca połączenia z całym krajem i zagranicą. Żadnych ministerstw, żadnego planowania, żadnych urzędów pracy...Tanie państwo.
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
My już żyjemy w SF, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Żadnych podatków dla przedsiębiorców. Podatki minimalne dla każdego pracującego. Takie same dla przedsiębiorcy jak i dla robola. Służba zdrowia prywatna, Żaden ZUS, Kruz, czy tam inne duperele...
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Utrzymanie chorych, tych którzy nie są w stanie utrzymać się o własnych siłach, niepełnosprawnych na koszt wojewody...żadnych zapomóg dla leni migających się od pracy...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Właśnie powtarzam :) wartka akcja horror psychologia filozofia nauka i.... pozytywny przekaz >;)) Recenzja książki Pasożyty umysłu Pasożyty umysłu Autor: @horror.com.pl · 2 minuty 2009-12-10 Skomentuj Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała! „W ostatnich tygodniach przekonaliśmy się, że stoimy w obliczu czegoś znacznie niebezpieczniejszego niż klątwa. Jesteśmy przekonani, że uruchomiliśmy siły panujące kiedyś na Ziemi, a obecnie chcące ową dominację przywrócić.” Znany archeolog Gilbert Austin dowiaduje się o śmierci swego przyjaciela, doktora Karela Weissmana. Początkowo nie wierzy, że ten mógł dokonać samobójstwa, lecz po zapoznaniu się z jego listem pożegnalnym, nie ma żadnych wątpliwości. W ostatecznej nocie opisane są dziwne zjawiska, jakie towarzyszą mu podczas jego pracy. Doktor Austin postanawia znaleźć przyczynę śmierci swojego współpracownika i ustalić okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia. Co prawda okrywa kilka wskazówek pozostawionych mu przez zmarłego, lecz wkrótce zostaje wydelegowany, by odkryć zakopane miasto. Podczas prac wykopaliskowych ekipa odkrywa nietypowe zjawisko. Wykopaliska spowodowały uwolnienie potężnych i niebezpiecznych sił – stworzeń, których główną bronią była penetracja umysłu ludzkiego. Pasożyty te, stykając się bezpośrednio ze źródłami mocy, zaczynają kierować wszystkimi istotami ludzkimi.. Tsathoggnany, nazwa ta zapożyczona z mitologii Lovecrafta, doskonale przybliża strukturę pasożytów. Stworzenia te posiadają nadnaturalne moce, dzięki którym doprowadzają ludzi do obłędu. Celem ich jest zniszczenie gatunku ludzkiego. Sprawiają, że ciało poddaje się ich wpływom, a człowiek staje się więźniem własnego umysłu. Niewidzialne siły wdzierając się do mózgu doprowadzają go do takiego stanu, gdzie człowiek zaczyna robić rzeczy, których w ogóle nie jest świadom. Zaczynają umierać niewinni ludzie, którzy próbują rozwikłać zagadkę pasożytów. Lecz niestety w tym przypadku gatunek ludzki nie ma większych szans. Ukazany w książce problem panowania istot, które potrafią bezpośrednio poruszać się w umyśle ludzkim jest bardzo niepokojący i budzi wiele obaw. Otóż zadać można sobie pytanie, czy podobne zjawiska mogą mieć miejsce w naszym świecie? Czy możliwe jest, że poza istotami ludzkimi świat opanowują inne istoty? A co, jeśli tak właśnie jest i wszystko, co robimy jest sterowane przez jakąś nieznaną jednostkę? Pytań jest mnóstwo, lecz gorzej z odpowiedziami. Autor powieści Colin Wilson, w doskonały sposób przekazał swoją interpretację dziejów ludzkości, bazując na dziełach H.P Lovecrafta oraz włączając koncepcje psychologiczno-egzystencjalne. W książce tej ukazuje on niemoc jednostki ludzkiej, spowodowaną nieodpowiednim wykorzystaniem potencjału umysłu. Próbuje pokazać, że człowiek marnuje to, co zostało mu ofiarowane, oraz nie wykorzystuje powierzonych mu zdolności. Trudno stwierdzić, do jakiego gatunku zaliczyć tą pozycję, gdyż zawarte w niej wątki z pewnością poruszą czytelników nie tylko gustujących w literaturze fantastycznej, ale także filozofów i metafizyków. Książka ta osnuta jest niesamowitą akcją, która nie pozwala się od niej oderwać. Pochłania nas całkowicie i sprawia, że znajdujemy się w zupełnie innej rzeczywistości. A to wszystko za sprawą języka zapożyczonego z Lovecraftowskiej literatury. Colin Wilson główny motyw swej powieści zaczerpnął właśnie z mitologii Wielkich Dawnych. Zaś koncepcję oparł na psychologii analitycznej Junga, egzystencjalizmie Heideggera oraz fenomenologii Husserla. Dzięki temu możemy odnaleźć problemy dotyczące istnienia świadomości kolektywnej i archetypów, ponadczasowości oraz bytu. Pasożyty umysłu są niejako „książką – ostrzeżeniem”, której głównym przesłaniem jest przestroga przed tym, by to, co nowoczesne i wyspecjalizowane nie zdołało zaszkodzić gatunkowi ludzkiemu. Polub, je |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Nawet przez sekundę, nie pomyślałem o Korwinie...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Nie ma pracy? To do prac publicznych, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Nie, no Korwina widziałem. O tym królu co gadał też słyszałem. Tylko on wspomniał tylko o złodziejstwie. Ale teraz to nie to żebym o nim i jego poglądach tu opowiadał. Bo ja myślę o takim współczesnym "Królu". Który mógłby np. W referendum być odwołany lub wymieniony...Nic na siłę...
Druga tura bez Bonżura...
|
Czyli monarchia konstytucyjna ? Ale tam król ma rolę tylko reprezentacyjną, a władzę ma Premier jak w gb >;)
|
Król może mieć władzę i reprezentować. Nic nie stoi na przeszkodzie...A z resztą. On nie musi nigdzie jeździć, bo i po co? Rynek rządziłby się sam...Nie musi podpisywać żadnych umów...
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Free forum by Nabble | Edit this page |