Jola napisał/a
Kropelko ostrożnie, jeśli coś jest promowane w tak zakłamany sposób, to porządnie bym się nad tym zastanowiła.
Ja już kilka lat temu trafiłam nawet na wywiad Lewandowskiego (YouTube), który przekonuje, że zarobił dużą kasę już podczas samej rozmowy, dosłownie w kilka minut, bo rzekomy automat za niego dobrze zainwestował, pokazywał w telefonie wyniki itp.:))
Przekonywał, żeby szybko inwestować, bo aktualnie jeszcze niewiele osób o tym wie. A jak banki się zorientują, to zrobią jakieś blokady, magiczne misz'masz.:))
Było to dla mnie zastanawiające, że Lewy bawi się w coś takiego, dlatego o tym poczytałam.
Wtedy dotarłam do informacji, że wizerunek wielu znanych osób jest wykorzystywany do promowania wszelkich produktów typu 'krzak', w tym finansowych.
A jeśli chodzi stricte o rynek finansowy, giełdy internetowe itp.
Mam znajomego, inżynieria informatyczna od zawsze to był jego konik.
Studia i staże w prężnych znanych zagranicznych korpo.
Aktualnie piękny duży dom na obrzeżach Gdańska, kilka mieszkań, które wynajmuje, ożenił się, syn 27 lat.
Około 2 lata temu opowiadał mi o tym czym się pasjonuje ostatnio, a że to zarabianie oparte o szerokie znajomości rynku, również informatycznego, to jakoś nie wciągnął mnie temat.
Na giełdzie naprawdę trzeba się znać, ruchy rynku śledzić 24/h, i co ważniejsze, trzeba mieć dobry hamulec, wiedzieć kiedy odpuścić.
Ryzyko wpisane w formę jest 100 procentowe, niemniej mając kapitał stracisz swoje pieniądze, nie bankowe, typu kredyty itp...jak niektórzy.
Znajomy jest aktualnie na etapie, w którym zaczyna zdawać sobie sprawę, że potrzebny mu odwyk.
Z majątku stracił już jedno mieszkanie, które wynajmował, na żonę przepisał kolejne i dom.
To był jej warunek przed sprawą rozwodową.
Zdrowotnie, ruina człowieka, nie śpi po nocach, głęboka depresja i uzależnienie, które wypiera, ale doszła również agresja.
Dopiero ten fakt skłania go do zastanowienia się nad sobą.
W domu na pierwszym piętrze miał, może jeszcze ma pomieszczenia z komputerami podłączone do różnych systemów pracujących 24/h...praktycznie przy nich zasypiał i budził się.
Reasumując, w dużym uproszczeniu, giełda to rodzaj zarabiania oparty o tzw. wydarzenia losowe.
Naprawdę wiele czynników ma wpływ na wynik, a te są 'ruchome'.
Dlatego ryzyko wpisane jest zawsze i dla każdego, nawet omnibusa za którego uważał się znajomy.
Chyba, że masz 100 % inf o jakiś decydujących ruchach i zostaniesz o tym w porę uprzedzona.:)
Ale to tak nie działa, niestety...
Nie chcę cię zniechęcać Kropelko, bo tak naprawdę o wyniku decyduje los, łut szczęścia, możesz je mieć.:))
Ale osobiście inwestowałabym bardziej w nasze 'magiczne-niemagiczne' moce niż dawała wiarę technologii opartej na zysk, głównie dla tych, którzy tym rynkiem 'kręcą'.