A wiecie że policja ma wakaty i nie ma chętnych?

[Lothar.]

Jak ktoś nie ma pracy to jest szansa >;)

[Amigoland]

Widocznie wojsko płaci teraz lepiej

[Lothar.]

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

No tak. Ale tam może spaść coś na głowę. A w Polsce? Na poligonie, darmowa grochówka

[Lothar.]

Nie chcę cię martwić Andrzeju ale na granicę to wysłali Policjantów a nie żołnierzy >;)))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

Syn kolezanki(policjant) jeździł tam gdzies na Bałkany,dobrze jest przeszkolony.
Widać mu adrenalina buzuje bo kto normalny by się pchał tam gdzie możliwość konfliktu.

[michalina]

Lothar. napisał/a

Nie chcę cię martwić Andrzeju ale na granicę to wysłali Policjantów a nie żołnierzy >;)))

Tak a może i na wschód policje powysyłają bo już słyszałam takie pogłoski.Ale to tylko pogłoski,nie sprawdzone.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Nie chcę cię martwić Andrzeju ale na granicę to wysłali Policjantów a nie żołnierzy >;)))

Na Ukrainie na froncie też walczą policjanci, mają niebieski opaski. Ochrona terytorialna ma zdaje się zielone, lub żółte...

[Amigoland]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

Syn kolezanki(policjant) jeździł tam gdzies na Bałkany,dobrze jest przeszkolony.
Widać mu adrenalina buzuje bo kto normalny by się pchał tam gdzie możliwość konfliktu.

Jest pewnie antyterrorystą. Myślę że kuszą ich zarobki. Na tych "misjach" nieźle zarabiają...Witaj Michalino...

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

Syn kolezanki(policjant) jeździł tam gdzies na Bałkany,dobrze jest przeszkolony.
Widać mu adrenalina buzuje bo kto normalny by się pchał tam gdzie możliwość konfliktu.

Jest pewnie antyterrorystą. Myślę że kuszą ich zarobki. Na tych "misjach" nieźle zarabiają...Witaj Michalino...

Na pewno jest konkretna kasa ale z tego co ona mówiła to wyjazd tam był jego marzeniem;))
Przygotowywali się długo bo tam jadą ludzie dobrze przeszkoleni.
Na granicy też był 2 razy:)

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

Syn kolezanki(policjant) jeździł tam gdzies na Bałkany,dobrze jest przeszkolony.
Widać mu adrenalina buzuje bo kto normalny by się pchał tam gdzie możliwość konfliktu.

Jest pewnie antyterrorystą. Myślę że kuszą ich zarobki. Na tych "misjach" nieźle zarabiają...Witaj Michalino...

Na pewno jest konkretna kasa ale z tego co ona mówiła to wyjazd tam był jego marzeniem;))
Przygotowywali się długo bo tam jadą ludzie dobrze przeszkoleni.
Na granicy też był 2 razy:)

Oglądałem wczoraj wywiady z Rosjanami, którzy walczą po stronie Ukrainy. I tam jeden młodziutki Ruski powiedział, że od dziecka marzył być żołnierzem...

[Lothar.]

Andrzeju czubków nie brak >;)) To dopiero marzenie, być żołnierzem, normalnie jak jakiś upośledzony.

[Lothar.]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Można jako policjant pojechać na ukrainę lub pod Białoruś, to jako najemnik zarobisz lepiej.

Syn kolezanki(policjant) jeździł tam gdzies na Bałkany,dobrze jest przeszkolony.
Widać mu adrenalina buzuje bo kto normalny by się pchał tam gdzie możliwość konfliktu.

Od nas też pojechało na różne konflikty kupa luda za kasę ale nie wolno mówić że to najemnicy >;)))) Takie kruczki prawne :)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Andrzeju czubków nie brak >;)) To dopiero marzenie, być żołnierzem, normalnie jak jakiś upośledzony.

A ty Wojtek nie bawiłeś się w "wojnę"? Widocznie niektórym tak zostało

[Lothar.]

Aż za bardzo, miałem umrzeć w pierwszych 30 minutach konfliktu. Nikt ci nie powie, ale jak masz głowę nie tylko do noszenia czapki, to się domyślisz. A wykonywanie rozkazów jakichś bidaków intelektualnych, to nie są moje marzenia.