A ten pan? Co przeskrobał? Lekarz >;)

[Lothar.]

[Lothar.]

Nie zgadniecie >;)

[Lothar.]

[Lothar.]

[Lothar.]

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

To za mało dostał. Powinien dostać krzesło elektryczne...

[Amigoland]

W Niemczech któregoś roku usłyszałem o mafii "okulistycznej" hehehe. Lekarze okuliści wysyłali do szpitali pacjentów z "zaawansowaną kataraktą' na zabiegi usunięcia katarakty metodą laserową. Jak się okazało, połowa tych zabiegów była przedwczesna i wcale nie potrzebna. Była tu także mafia "kolanowa". Ortopedzi odsyłali do szpitala pacjentów na operację kolana. W szpitalu pacjentów usypiano. Robiono ślad na kolanie. Oczywiście kolano unieruchamiano, wszystko było perfekcyjnie zatuszowane, oprócz rachunków wysyłanych kasom chorych, hehehe. Pacjenci po operacjach byli bardzo zadowoleni po szybkim dojściu do...Zdrowia, hehehe.

[Amigoland]

[Lothar.]

To dopiero łajzy. U nas mówią że aptekarz z lekarzem razem kładą ludzi do ziemi.To lepiej uważać. Mojego kumpla na szaserów poczęstowali żółtaczką co omal nie poszedł do piachu, przeszczep i z 10 lat życia mu zabrali a wszystko "po znajomości"

[michalina]

Lothar. napisał/a

No tego to bym nie zgadła!
I tak cud,że mu w ogóle coś udowodnili,pewnie był dobrze kryty;)
Myślę,że i u nas dzieją sie czasem rzeczy nie do pojęcia.
Skala lekarskich przestępstw jest pewnie spora ale jak mawiał mój kolega prawnik:nie do udowodnienia.

[michalina]

Amigoland napisał/a

W Niemczech któregoś roku usłyszałem o mafii "okulistycznej" hehehe. Lekarze okuliści wysyłali do szpitali pacjentów z "zaawansowaną kataraktą' na zabiegi usunięcia katarakty metodą laserową. Jak się okazało, połowa tych zabiegów była przedwczesna i wcale nie potrzebna. Była tu także mafia "kolanowa". Ortopedzi odsyłali do szpitala pacjentów na operację kolana. W szpitalu pacjentów usypiano. Robiono ślad na kolanie. Oczywiście kolano unieruchamiano, wszystko było perfekcyjnie zatuszowane, oprócz rachunków wysyłanych kasom chorych, hehehe. Pacjenci po operacjach byli bardzo zadowoleni po szybkim dojściu do...Zdrowia, hehehe.

Nic dziwnego ,że po takiej "opreacji|"pacjent czuł się świetnie!

[michalina]

Od kilkunastu lat chodzę na zabiegi na kręgosłup.Kilka lat temu pracowal tam taki facet.
Nie wiem skąd oni wytzrasnęli takiego przygłupiego fizjoterapeutę,facet mi opowiadał,że te zabiegi w ogóle nie działają,że on czasem specjalnie nie włącza aparatu a pacjent mówi,że mu pomogło.....
Już tam nie pracuje,pewnie mu podziękowali
I teraz wyobraźcie sobie,że np.ktoś ma sepsę a pielęgniarka nie wierzy w antybiotyki i podłącza choremu np.jakąś sól tylko w kroplówce.
I myslę,że takich "wariatów"można zanleźć wszędzie.

[Lothar.]

Michalino, u nas też się nie opowiada o wpadkach i wyciąga innych żeby nie poszli siedzieć. Ale co innego błąd niewiedza czy głupota, a co innego wziąć kasę za taką krzywdę. To zbrodniarz a tak niewinnie wygląda. Pozory mylą. Mam takiego znajomego Piotra facet wielki jak góra goli się na zero i ma jakąś taką urodę co ludzie się go boją  a normalny facet żonaty dzieciaty. Warto z nim jechać upominać się o płatności >;))

[Lothar.]

michalina napisał/a

Od kilkunastu lat chodzę na zabiegi na kręgosłup.Kilka lat temu pracowal tam taki facet.
Nie wiem skąd oni wytzrasnęli takiego przygłupiego fizjoterapeutę,facet mi opowiadał,że te zabiegi w ogóle nie działają,że on czasem specjalnie nie włącza aparatu a pacjent mówi,że mu pomogło.....
Już tam nie pracuje,pewnie mu podziękowali
I teraz wyobraźcie sobie,że np.ktoś ma sepsę a pielęgniarka nie wierzy w antybiotyki i podłącza choremu np.jakąś sól tylko w kroplówce.
I myslę,że takich "wariatów"można zanleźć wszędzie.

Pracowałaś w 'branży" więc rozmawiał z tobą jak z koleżanką, a 60% leczenia to placebo, ale masz racje źle robił.

[michalina]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Od kilkunastu lat chodzę na zabiegi na kręgosłup.Kilka lat temu pracowal tam taki facet.
Nie wiem skąd oni wytzrasnęli takiego przygłupiego fizjoterapeutę,facet mi opowiadał,że te zabiegi w ogóle nie działają,że on czasem specjalnie nie włącza aparatu a pacjent mówi,że mu pomogło.....
Już tam nie pracuje,pewnie mu podziękowali
I teraz wyobraźcie sobie,że np.ktoś ma sepsę a pielęgniarka nie wierzy w antybiotyki i podłącza choremu np.jakąś sól tylko w kroplówce.
I myslę,że takich "wariatów"można zanleźć wszędzie.

Pracowałaś w 'branży" więc rozmawiał z tobą jak z koleżanką, a 60% leczenia to placebo, ale masz racje źle robił.

No źle;)
Może go ktoś podkablowal w końcu;)
Co do zabiegow to może sama bym nie wierzyła ale czytałam książkę z opisami doświadczeń na biednych żabach i traszkach,robiono doświadczenia z prądem i odrastaniem kończyn i odbudową tkanek i prądy mają "leczniczą moc":)

[michalina]

Lothar. napisał/a

Michalino, u nas też się nie opowiada o wpadkach i wyciąga innych żeby nie poszli siedzieć. Ale co innego błąd niewiedza czy głupota, a co innego wziąć kasę za taką krzywdę. To zbrodniarz a tak niewinnie wygląda. Pozory mylą. Mam takiego znajomego Piotra facet wielki jak góra goli się na zero i ma jakąś taką urodę co ludzie się go boją  a normalny facet żonaty dzieciaty. Warto z nim jechać upominać się o płatności >;))

To prawda Wojtek,takie dzaiłanie to zbrodnia.
Chemia wyżera dziury w podłodze,to potwornie niszczące substancje ,podawanie ich zdrowym ludziom to jakiiś koszmar.
Musiało byc grubo skoro to wyszło.

[Lothar.]

Mój znajomy miał "wlewy" to myślał że umrze (rak jądra) to raz w życiu i do 40 a koszty to kilkaset tyś. Odchorowywał 5 lat. Żyje.

[Lothar.]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Od kilkunastu lat chodzę na zabiegi na kręgosłup.Kilka lat temu pracowal tam taki facet.
Nie wiem skąd oni wytzrasnęli takiego przygłupiego fizjoterapeutę,facet mi opowiadał,że te zabiegi w ogóle nie działają,że on czasem specjalnie nie włącza aparatu a pacjent mówi,że mu pomogło.....
Już tam nie pracuje,pewnie mu podziękowali
I teraz wyobraźcie sobie,że np.ktoś ma sepsę a pielęgniarka nie wierzy w antybiotyki i podłącza choremu np.jakąś sól tylko w kroplówce.
I myslę,że takich "wariatów"można zanleźć wszędzie.

Pracowałaś w 'branży" więc rozmawiał z tobą jak z koleżanką, a 60% leczenia to placebo, ale masz racje źle robił.

No źle;)
Może go ktoś podkablowal w końcu;)
Co do zabiegow to może sama bym nie wierzyła ale czytałam książkę z opisami doświadczeń na biednych żabach i traszkach,robiono doświadczenia z prądem i odrastaniem kończyn i odbudową tkanek i prądy mają "leczniczą moc":)

Co do fizykoterapii prądem, to jestem sceptyczny, Michalino. Strasznie się nacierpiałem i nie pomogło >;) Wytrzyma pan jeszcze? No jasne, elektryka prąd nie tyka >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Od kilkunastu lat chodzę na zabiegi na kręgosłup.Kilka lat temu pracowal tam taki facet.
Nie wiem skąd oni wytzrasnęli takiego przygłupiego fizjoterapeutę,facet mi opowiadał,że te zabiegi w ogóle nie działają,że on czasem specjalnie nie włącza aparatu a pacjent mówi,że mu pomogło.....
Już tam nie pracuje,pewnie mu podziękowali
I teraz wyobraźcie sobie,że np.ktoś ma sepsę a pielęgniarka nie wierzy w antybiotyki i podłącza choremu np.jakąś sól tylko w kroplówce.
I myslę,że takich "wariatów"można zanleźć wszędzie.

Pracowałaś w 'branży" więc rozmawiał z tobą jak z koleżanką, a 60% leczenia to placebo, ale masz racje źle robił.

No źle;)
Może go ktoś podkablowal w końcu;)
Co do zabiegow to może sama bym nie wierzyła ale czytałam książkę z opisami doświadczeń na biednych żabach i traszkach,robiono doświadczenia z prądem i odrastaniem kończyn i odbudową tkanek i prądy mają "leczniczą moc":)

Co do fizykoterapii prądem, to jestem sceptyczny, Michalino. Strasznie się nacierpiałem i nie pomogło >;) Wytrzyma pan jeszcze? No jasne, elektryka prąd nie tyka >;))

Jak pytają "wytrzyma pan jeszcze"? To znaczy także...Jak długo? Jak długo pan wytrzyma...Aaa taki seans trwa chyba 15 minut, co najmniej. No...Jest jeszcze dzwonek pod ręką i można sobie zażyczyć zmniejszenie...

[Lothar.]

Nie było żadnego dzwonka, Andrzeju. Normalne tortury i żeby chociaż pomogło >;/