Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju >;)) Nie zawsze kupujesz co chcesz, a to co jest, no i czasami sam klient coś kupi >;)) Założysz jedną sztukę, zapomnisz, instrukcji nie ma, a chcą żeby to naprawić >;)) No i... masz babo placek >;))))
Te nowe urządzenia nie są złe. Mają więcej opcji. Musisz tylko znaleźć tą którą potrzebujesz. Aaa instrukcje, trzeba niestety zachować...Chcieć to można dużo

Jak poprzednik co to instalował nie schował instrukcji w pobliżu urządzenia, a w necie nie ma. To niech klient szuka tego co to montował. Niestety nikt nie jest alfa/omegą i nie może znać każdego urządzenia "z głowy". Jest tyle tego że jest to niemożliwością. W razie zgłoszenia. Robiłbym delikatny wywiad z klientem. I zadałbym mu parę pytań. Kiedy urządzenie było montowane, przez jaką firmę i jakie objawy. Zastrzegłbym, że jak takich części już nie ma , musi być przygotowany na wymianę, co łączy się oczywiście z kosztami. Nie tam "przyjedź pan, zobacz pan, a może coś się da zrobić"
Druga tura bez Bonżura...