Bo to sprawa kultury osobistej można hmm skomplikowane sytuację rozegrać 😋 na wiele sposobów. Jeden ze znajomych hmm ożenił żonę hmm byłem pod wrażeniem. Zawsze się człowiek czegoś uczy 😘
Bez pogoni krzyków i wyzwisk? >;)) No nie :) takie sceny teatralne się marnują >;))) Wypadało by choć zadbać o przyszłość ex i hmm jak ci wujowie z nowel Erskine Caldwell, co stali pod oknami krewnej ze strzelbami, dopóki hmm pan w gościach się nie ożeni >;PPP A sami pastora przywieźli i to poszło ekspresowo. Ożenił się, to oni już swoje zrobili >;PPP Od czego jest Rodzina :) a o kobiety z rodziny to trzeba dbać >;PP Oj coś mi się przypomniało >;) Jak kumpel odetchnął jak hmm u ex ktoś zaczął się kręcić >;PP
Miłego dnia Ewo >;)) Będę powoli wracał jeszcze ze 2 miejsca i hmm do domku >;) I jeszcze jutro i nie wiem co z sobotą bo wisi jak Miecz Damoklesa >;)) A robię się głodny bo wyleciałem rano bez śniadania >;))
Koty są bardzo sympatyczne Andrzeju >;) Ja jestem "za psiony" >;)) u mnie zawsze były psy, a koty raczej u rodziny >;)) ładne ancymony i nie sposób nie lubić choć hmm u znajomego jak niestety piesek się zabrał, to przychodzi kot wyleguje się na dawnym legowisku psa i mocno obsikuje schody, wali że aż strach >;)) Lecę po schodach otwieram drzwi i jak zawiało to oczy łzawią >;))
Koty są bardzo sympatyczne Andrzeju >;) Ja jestem "za psiony" >;)) u mnie zawsze były psy, a koty raczej u rodziny >;)) ładne ancymony i nie sposób nie lubić choć hmm u znajomego jak niestety piesek się zabrał, to przychodzi kot wyleguje się na dawnym legowisku psa i mocno obsikuje schody, wali że aż strach >;)) Lecę po schodach otwieram drzwi i jak zawiało to oczy łzawią >;))
Jest coś takiego w sprayu że jak popsikasz to kot będzie mijał to miejsce szerokim łukiem Cześć Wojtek.
A takiego kota dzikiego można odpędzić bo nie lubi siedzieć tam gdzie napsikane. Robiłem antykocie "pomysły indiańskie" tzn stara czujka zewnętrzna i generator ultradźwiękowy. Działa, człowiek nie słyszy, ale okoliczne psy słyszą i szczekają i wyją. Koty hmm robią sobie toaletę w kwiatach, co jest uciążliwe. Jak puścić psa to wytratuje, uczyłem biegać po ścieżkach, ale jak zobaczy kota to zaczyna się rodeo. Kubuś kiedyś złapał ledwo odebrałem. A takiego kota dzikiego to też żal.