Lothar. napisał/a
Też potrafi się zapalić Andrzeju z tymi bateriami litowo-jonowymi to nie ma żartów.
Hm. To gdzie to w końcu ładować? Baterię z roweru można wyjąć, ale nie będziesz cały dzień pilnował w piwnicy. Wybuchnie, nie wybuchnie, hehehe
Druga tura bez Bonżura...